:36:22
- Wcale nie.
- Aleý tak.
- Nie, wcale nie.
:36:25
- No... - Ale gówno. ...muszć
to wyjaúniă. Przeúlć to komuú
zobaczć, czy to opublikujŕ.
:36:30
- Ýadnych wskazówek oprócz tego,
czy moýe mieă znaczenie komercyjne.
:36:33
- A wićc niczyja opinia sić nie
liczy z wyjŕtkiem twojej. - Tak.
:36:38
- To szalone.
- To szalone.
- Podoba mi sić.
:36:44
To wywoůuje czerwień w moich oczach.
:36:51
Pokazywaůaú to ojcu?
- Tak. - I co?
:36:56
- Podobaůo mu sić. - Co powiedziaů?
- Powiedziaů, ýe mu sić podoba.
:37:01
- Wićc, ten czůowiek nieůatwo
rozdaje komplementy, to juý
coú. Co to mówi tobie?
:37:11
- Moýemy zmieniă temat, proszć?
- Dobrze... - Jakikolwiek inny temat.
:37:15
- Kiedy chcesz zostaă uduszona?
Za kaýdym razem jak to wyciŕgam,
ty sobie ýartujesz.
:37:26
- Przepraszam. To tylko...
dla mnie takie trudne. - Ajednak,
czy to coú czego nie robić?
:37:36
- Nie. Nie, nie, nie.
To nie jest wyjúcie.
:37:39
- Bo, wiesz, jak dalej bćdziesz
to odkůadaă, to za 15 lub 20
lat po prostu przestanć pytaă.
:37:47
- Bćdć juý wówczas strasznie stara.
- Tak. Poza wierszem, który
wymieniůeú, kiedy sić poznaliúmy...
:37:56
- Mmhm. W noc kiedy mnie
podrywaůeú. Tamtej nocy?
- Nie... Nie wydaje mi sić.