:50:04
- Ona nie moýe nigdy wiedzieă
o tym, nigdy. Rozumiesz?
:50:15
- Nie nie nie nie nie. Ciekaw
jestem, czy mogŕ zachodziă w ciŕýć.
:50:25
- Gdzie idziesz? - Nie
mogć tu byă. - Co?
:50:30
- Powinnaú mi byůa powiedzieă.
- To by nic nie zmieniůo.
:50:34
- Doprawdy? - Chris, musiaůam.
Oczywiúcie, ýe musiaůam. Wiesz o tym.
:50:41
Nie miaůam pojćcia, ýe tak
zareagujesz. Sůuchaj. Posůuchaj
mnie. Co sić zmieniůo?
:50:49
Nawet nie wiedziaůam, ýe chciaůeú.
- Czemu miaůbym chcieă?
Czemu miaůbym chcieă dziecka?
:50:53
Czemu miaůbym chcieă czegokolwiek,
co by wniosůo ýycie do tego domu?
:50:58
- Nie, nie, Chris. Nie.
- Przestań. Przestań.
Przestań. Przestań! Przestań!
:51:05
- Nie, Chris. Nie rozumiesz. Sůuchaj,
tak tylko bćdzie bardziej bolaůo.
:51:09
Nie miaůam pojćcia,
ýe tak czujesz. - Przestań.
:51:11
- Proszć, bo nie wytrzymam bez ciebie.
- No to nie wytrzymasz!
:51:16
No to nie wytrzymasz! Puúă mnie!
- Nie! Mój Boýe. O nie.
:51:29
- Chcesz, by Gordon zmieniůa zdanie.
Co jeúli Gordon i twoja ýona, twoja
úliczna ýona... jest miůa, prawda?
:51:36
Jest cudowna... jest úliczna. Twoja
ýonajest úliczna. Bćdŕ razem,
co? Bo to kobiety, prawda?
:51:43
Teraz mamy kobietć i kobietć, prawda?
:51:47
Ajak zbierzemy kobiety w tej
samej druýynie i to caůe gówno,
co sić wtedy zdarza?
:51:52
Wiesz, co sić wtedy zdarza.
Wszystko, czego nie da sić wyklarowaă,
wiesz jak cholera, co sić zdarza?
:51:58
Tajemnicze ale dobre. Zazwyczaj bardzo
dobre, jednak ýeby to rozwikůaă, jednak
to jest mój plan, co o tym myúlisz?