:31:01
- No już, idź sobie.
- Stój, Crispin!
:31:04
- Nie rób takiej miny.
- Co?
:31:07
Nie marszcz się.
Uspokój twarz.
:31:09
Rozluźnij twarz. Uspokój ją.
:31:12
Tak, uspokój twarz.
Nie marszcz się.
:31:16
- Ktoś już został wyrzucony?
- Nie, nikt jeszcze...
:31:19
Do zobaczenia jutro.
:31:22
Widzimy się jutro, Crispin.
:31:25
Będziesz identyczny jak ojciec.
:31:27
Ten sam charakter.
Jak dwie krople wody.
:31:31
- Cześć, mały.
- Cześć, tato.
:31:34
Co ty knujesz?
:31:38
Nic, próbuję przeczytać bajkę.
:31:41
Posłuchaj...
:31:43
Wiem, że byłem bardzo zajęty
zajmując się innymi dziećmi.
:31:47
I wiem, że ciężko ci było
dzielić się swoimi zabawkami
:31:50
i patrzyć, jak tatuś bawi się
w rakietę z innymi.
:31:54
Ale teraz jesteśmy sami
i możemy robić co tylko chcesz.
:31:56
- Możemy przeczytać tę bajkę?
- Oczywiście, że możemy.
:32:00
No dobrze.
:32:02
"Pewnego razu było sobie stado słoni.
:32:04
Młode słonie, stare słonie,
słonie wysokie i niskie, grube i chude.
:32:10
Każdy był inny, ale wszystkie były szczęśliwe.
Prawie wszystkie były w tym samym kolorze.
:32:14
"I wszystkie trąbiły jak słonie"
Wszystkie mówiły...
:32:19
Teraz ty tak spróbuj.
:32:23
Zrób tak jeszcze raz?
:32:25
Nie, nie mogę tego powtórzyć.
Jeszcze mi pęknie naczynko w mózgu.
:32:35
Hej chłopaki, przepraszam za spóźnienie.
:32:43
Nie mam zamiaru tego sprzątać.