:41:01
Mówię poważnie.
Nic nie wiemy o prowadzeniu przedszkola.
:41:04
Nic nie wiemy.
Nie jesteśmy nawet dobrymi rodzicami!
:41:07
Jestem dobrym ojcem.
:41:10
- Co to ma znaczyć?
- Co?
:41:11
To... O co chodzi?
:41:14
Pamiętasz tą swoją rakietę?
Ben jej nawet nie lubi.
:41:18
Nie wiesz, co mówisz.
On to uwielbia.
:41:21
Pozwala ci na to, bo ty to lubisz.
To jedyny moment, kiedy zwracasz na niego uwagę.
:41:26
- A ty nie zmieniasz swojemu pieluch.
- Nie lubię pieluch.
:41:29
Powinieneś nauczyć swojego
chodzenia do toalety i celowania.
:41:31
Żebyśmy za każdym razem nie musieli
przeprowadzać remontu.
:41:34
Masz rację.
:41:35
Posłuchaj mnie.
:41:36
Mój syn ma cztery lata,
a dziś po raz pierwszy
:41:39
widziałem jak się bawi
z innymi dziećmi.
:41:42
I miło pomyśleć,
że to po części moja zasługa.
:41:44
Udało nam się!
:41:45
A jeśli to nam się udało, to możemy też
przygotować ten dom przed świtem.
:41:50
Wracam do bramek!
:41:52
Spokojnie, poradzimy sobie.
:41:54
Wszystko w porządku.
:42:00
- Mam tylko "piątkę".
- Jakoś przeżyję.
:42:04
Zostawiłem papiery na stole w kuchni.
Teraz ich tam nie ma.
:42:07
Powiedz, że je wziąłeś.
:42:09
Nie ruszałem ich.
:42:20
- Cześć chłopaki.
- Marvin, co ty tu robisz?
:42:22
Drzwi były otwarte.
Przyniosłem waszą ostatnią wypłatę.
:42:26
Dzięki.
:42:28
To co porabiacie?
:42:32
Nawet nie pytaj.
:42:47
Rozumiesz go?
:42:49
Tak, mówi po klingońsku.
:42:51
To klingoński?
A ja myślałem, że to mały idiota.
:42:54
Ile "Star Trek'a" musiał się
ten dzieciak naoglądać?
:42:56
- Zbyt dużo.
- Facet z urzędu miejskiego.