:45:01
Tak, to były długie
i żmudne przesłuchania.
:45:10
Teraz jestem kurczakiem.
:45:12
Jestem ptakiem.
Patrzcie, jestem ptakiem.
:45:16
Nigdy nie należy być zbyt ostrożnym,
jeśli chodzi o dzieci.
:45:19
W "Tatusiowym Przedszkolu" stawiamy na najlepszych,
więc zatrudniliśmy Marvina.
:45:26
Przepraszam.
:45:30
- Co ty im zrobiłeś?
- Co?
:45:32
- Naćpały się?
- Jest taki jeden... chyba.
:45:35
Jak ci się udało tak je zająć?
:45:38
- wiem, jak się nimi zajmować.
- Skąd?
:45:41
Przeczytałem książkę doktora Spock'a
o opiece nad dziećmi.
:45:45
Nie była o "Star Trek'u".
:45:49
- Dalej?
- Tak.
:45:55
Kiedy byłem na podwórku,
:45:57
zauważyłem przy kolumnach ganku coś,
:46:00
co wyglądało na gniazdo pszczół.
:46:02
- Dość duże.
- Spokojnie, usuniemy je.
:46:05
- Nie chcę, żeby komuś się coś stało.
- Żadnych wypadków. Załatwione.
:46:08
- Naprawdę dobrze to prowadzicie.
- Dziękujemy bardzo.
:46:11
- Jestem pod wielkim wrażeniem.
- Dziękujemy.
:46:13
Pytam z ciekawości,
:46:15
czy mógłby pan powiedzieć,
kto wniósł skargę?
:46:18
Chciałbym, ale prawo mi zabrania.
:46:22
- Żeby zaspokoić ciekawość.
- To była pani Harridan.
:46:26
- Na pewno nas przyjmie.
- Musimy porozmawiać.
:46:29
- Przepraszam. Nie mogłam ich zatrzymać.
- W porządku, Jenny.
:46:33
Proszę usiądźcie, panowie.
:46:38
W czym mogę pomóc?
:46:41
Chcieliśmy podziękować za pomoc
w przyspieszeniu procesu przyznania nam licencji.
:46:45
Dzięki pani odwiedził nas
pracownik urzędu miejskiego.
:46:48
Słyszałam, że otworzyliście coś
na kształt przedszkola
:46:52
i byłam zaniepokojona.
:46:54
Miło, że pani się o nas niepokoi.
:46:56
Nie chodzi o was, ale o dzieci,
którymi się opiekujecie.