:56:01
Gdzie jest mamusia?
:56:03
Mamusia musi dzisiaj pracować.
:56:07
Pamiętasz, kiedy ty musiałeś
ciągle pracować?
:56:10
Tak, kiedy miałem prawdziwą pracę.
:56:12
Tęsknisz za tamtą pracą?
:56:16
Chyba.
Tak, tęsknię.
:56:19
Nie zrozum mnie źle.
Nie, żebym nie lubił się z wami bawić.
:56:22
Chodzi o to, że tatuś
był szychą w pracy.
:56:26
Miałem własne biuro ze wspaniałym widokiem.
Pamiętasz ten piękny widok?
:56:31
Lubiłem, jak mnie kręciłeś
na tym fajnym fotelu.
:56:34
Tak, to był fajny fotel.
:56:36
Tam było dużo fajnych rzeczy.
Fajny fotel...
:56:41
Miałem swoich podwładnych.
:56:43
A tak między nami,
zarobki też były niezłe.
:56:48
- Odłóż to. Co o tym sądzisz?
- Co to jest?
:56:51
Słucham? Przecież to pies
w blasku słońca.
:56:54
- Nie wygląda na psa.
- Bo to abstrakcja.
:56:56
Trzeba zmrużyć oczy.
:56:59
Po tym się poznaje abstrakcję.
:57:02
Teraz widzisz?
:57:05
Jeszcze przechyl głowę.
:57:07
- Nie, w drugą stronę.
- Wciąż nie przypomina psa.
:57:10
A ty nad czym pracujesz,
panie Michał Anioł?
:57:13
Co my tu mamy?
:57:22
To nie jest żadna abstrakcja.
:57:26
Dzięki.
:57:28
Bardzo ładnie.
:57:29
Chociaż moja głowa jest
zbyt okrągła.
:57:32
Czy mam aż tak okrągłą głowę?
:57:33
- Nie. Ale narysowałem twoje wąsy.
- Zauważyłem. Piękne, zielone wąsy.
:57:38
Całkiem nieźle, synu.
:57:40
Zapłaciłem czynsz, ratę za samochód
i rachunek za prąd.
:57:44
Zobacz ile nam zostało na koncie.
:57:46
- 74 centy.
- Tak. Zgadza się 74 centy.
:57:50
- Jesteś moim Supermanem.
- Zgadza się.
:57:53
Ciężko pracowałem,
a teraz czas to odreagować.
:57:57
Powinnaś zająć się
swoim Supermanem.
:57:59
- Mój Supermanie. Chodź do mnie.
- Właśnie tak.