:48:13
I jak Lloyd?
:48:20
Lloyd, co ty robisz?
To Jessica.
:48:25
- I moja mama?
- Cześć skarbie.
:48:27
Cześć mamo.
:48:28
Harry, to moja fantazja i sugeruję żebyś natychmiast
spływał zanim wyobrażę sobie coś strasznego.
:48:32
- Ale ja...
- Harry?
:48:34
Twoje fantazje są o wiele
fajniejsze niż moje.
:48:41
Odlatuje w przestworza!
:48:48
Wymsknęło mi się.
:48:50
Lloyd, czy ty właśnie pierdnąłeś?
:48:54
Może.
:48:56
Coś śmierdzi.
:48:57
Może to ta
kaseta z remiksami.
:48:59
Albo te kwiaty.
:49:02
Dzięki Lloyd.
:49:04
Gotowy żeby zabrać mnie
do gabinetu dyrektora?
:49:07
Tak bez żadnych pogawędek?
:49:10
Dobrze, bo nie jestem
zwolennikiem tych pogawędek.
:49:14
Co powiesz
na temat pogody?
:49:21
Jessica!
:49:22
Idę!
:49:30
Widzę, że zaczęłaś
beze mnie.
:49:33
Co ty robisz?
:49:34
A ty co robisz?
:49:36
Zróbmy to i spadamy stąd.
:49:39
Od razu do działania?
Dobra, tylko się przygotuje.
:49:43
Nie mogę zdjąć.
:49:45
Czuje, że jestem blisko.
:49:49
Powinienem był je rozchodzić.
:49:52
Chwila...
ściągnąłem.
:49:55
To tyle.
Skończyłam.
:49:58
Nie wyszło tak
jak myślałam.