:04:01
Nie mogła mnie
wszędzie zabierać.
:04:04
Często czekałem na ganku
czy na placu zabaw.
:04:09
Pewnego dnia nie wróciła.
:04:15
Co jej się stało?
:04:20
Nie wiem.
:04:22
To mnie najbardziej dręczy.
:04:25
Gdybym mógł,
:04:27
Wynająłbym całą brygadę prywatnych detektywów,
żeby ją odnaleźli...
:04:31
albo odkryli,
co jej się stało.
:04:36
Zwykle czekałem w parku Laney.
:04:40
- Parku Laney?
- Tak.
:04:42
Ciągle tam chodziłem.
:04:44
- Naprawdę?
- Tak.
:04:45
Spałem w tunelu koło mostu.
:04:51
To nic takiego.
:04:57
Ruszajcie się, chłopaki! Lunch!
:04:59
Gdzie masz bat, Jaskiniowiec? Chyba nie chcesz,
żeby twój niewolnik się obijał?
:05:02
- To nie niewola, tylko umowa.
- Wszystko jedno.
:05:05
Ustawiać się. Nie mam
całego dnia. Ruchy! Ruchy!
:05:08
Jest kiełbasa z serem,
jabłka i krakersy.
:05:13
Przesuwajcie się.
:05:14
Bierzcie kanapki.
Witam, Teodorze.
:05:16
Nazywam się Pacha, głupku.
:05:18
Alan, miłego dnia.
:05:20
Dzień dobry.
:05:21
Ricky...
:05:22
Proszę pana.
:05:23
Kanapki?
:05:25
- Można wziąć tylko jedną.
:05:27
To jest Ameryka.
Mówimy po angielsku
:05:29
Podwędziłem więcej krakersów.
:05:32
Może oddam ci moje ciastko,
:05:35
a ty pozwolisz mi
za siebie kopać?
:05:39
No dalej. Bierz.
:05:41
Już rozumiem.
:05:43
Od teraz będę kopał sam
:05:45
Pozwól mi zjeść lunch.
:05:46
Och, on go nie weźmie.
Chodź tu.
:05:49
Zjedz ciasteczko.
:05:52
Odwal się.