:06:01
Facet, który porwał ci spódnicę
i potrącił cię swoim rowerem.
:06:06
Przepraszam za to.
:06:09
Chciałem zapytać...
:06:11
...czy nic ci nie jest?
:06:13
Więc...
:06:16
...będę cię nadal szukał
i jakoś ci to wynagrodzę.
:06:19
Obiecuję. Do zobaczenia.
:06:24
Musimy się stąd wydostać.
Rozchoruję się tutaj.
:06:27
Chwileczkę. Sala, w której masz
występować jest na 116-tej, tak?
:06:31
- Tak.
- Jesteśmy dziewięć przecznic dalej.
:06:52
Roxy, Columbia jest w innej dzielnicy.
:06:58
Ale jesteśmy tutaj. Znajdźmy metro.
:07:00
- Zapytajmy w "Domu szyku".
- Dobry pomysł.
:07:10
- W czym mogę pomóc?
- Nie jesteśmy już w centrum.
:07:15
Jesteśmy z gazowni.
:07:19
- Nie czuć tutaj gazu.
- To by było na tyle.
:07:21
Stać! Nie pozwolę, żeby ktoś zobaczył
jak opuszczacie mój zakład w takim stanie.
:07:26
- Mickey, pokaż im tylne wyjście.
- Się robi.
:07:33
Co się stało?
:07:35
Jest 13:13.
:07:37
- Nie zdążę.
- Co jej się stało?
:07:40
- Słabo sobie radzi pod presją.
- Mój Boże! Dostałam zawału.
:07:44
- Słucham?
- Dzwoń po karetkę!
:07:46
- Oddychaj głęboko.
- Dzwoń po karetkę!
:07:47
Dzwońcie po karetkę! Po karetkę?
:07:50
Uspokój się!
:07:53
- Dziękuję. Nie chce mi się pić.
- Już dobrze. Oddychaj.
:07:57
Głębokie oddechy. Pozytywne myśli.
Śpiewaj ze mną.