:37:03
Tak.
:37:06
O kurwa.
:37:11
Prawie tam zamarzłem.
:37:14
Daj mi Vicodynę.
:37:23
Masz.
:37:30
Ta laska ma męża.
:37:33
- Co?
- Jej stary był na nocnej zmianie, wrócił...
:37:37
i przyłapał mnie
z fiutem w jej tyłku.
:37:41
Jack!
:37:43
- I zwiałeś stamtąd jak stoisz?
- Dokładnie. I skręciłem kostkę.
:37:48
- To pięć kilometrów.
- Pobiegłem na skróty przez farmę strusi.
:37:54
Strusie są podłe.
:38:10
Musimy wrócić.
:38:13
- Co?
- Musimy tam wrócić.
:38:16
Zostawiłem tam portfel.
Karty, gotówka, papiery, wszystko.
:38:21
Nie przejmuj się.
Zadzwonimy i zablokujemy karty.
:38:25
Nie rozumiesz, Miles.
W portfelu były obrączki na ślub.
:38:30
Dobra, były w portfelu.
A ty go gdzieś zostawiłeś, w barze.
:38:35
- Christine to zrozumie.
- Były robione na zamówienie.
:38:37
Szukałem ich wieki.
Były w kształcie delfinów
:38:41
i wygrawerowane sanskrytem nasze imiona.
Musimy tam wrócić.
:38:45
- Christine mnie ukrzyżuje.
- Nie ma mowy.
:38:49
- Proszę!
- Zapomnij.
:38:52
- Ukradli ci portfel, co chwilę je kradną...
- Musimy wrócić po portfel!
:38:57
Te obrączki są niezastąpione.