:03:03
Wychodzę za mąż.
:03:09
Wyobrażałem sobie, że weźmiesz
ślub na szczycie wzgórza.
:03:13
- Kto był panem młodym?
- Jeszcze nie zdecydowałaś.
:03:19
Myślisz, że dlatego, że obejrzałeś moją
sztukę, odwiedziesz mnie od małżeństwa?
:03:24
Kiedyś powiedziałaś, że mnie kochasz.
:03:26
Nie wykorzystałem tej szansy. Sądziłem,
że muszę coś zrobić, ale się myliłem.
:03:31
Spóźniłeś się.
:03:34
- Przemyślisz to?
- Co?
:03:37
- Żebyśmy kontynuowali to, co kiedyś zaczęliśmy.
- Niby co?
:03:40
Nie można kontynuować,
czegoś, czego nie było.
:03:43
- To chyba nie takie proste.
- Dla ciebie nie, bo lubisz wszystko komplikować.
:03:47
Nie rozumiesz.
:03:49
Nie jestem już "pustym miejscem".
:03:52
Zmieniłem się.
:03:54
Zrań mnie, a będę krwawić.
:04:03
Muszę iść.
:04:12
Mój ślub odbędzie się w kościele.
:04:22
Rzeczywiście się zmieniłeś.
:04:37
/Doktor Octopus nadal sieje strach"
:04:39
Kochanie, zgodziliśmy się sfinansować
wesele, a nie ogłosić upadłość.
:04:42
Kawior... zapraszamy cara?
:04:45
Kup ser i krakersy
i jakieś małe kiełbaski.
:04:48
Szefie, ten śmieciarz twierdzi,
że to cię zainteresuje.
:04:51
Jeśli to głowa obcego,
to jesteś trzeci w tym tygodniu.
:04:58
- Skąd to masz?!
- Ze śmietnika.