:44:18
- Masz pieniądze?
- Mam 2 pensy.
:44:21
2 pensy?
- Tyle mi powiedziała?
:44:24
- To źle, ma być 2 gwinee.
- Przepraszam.
:44:27
Nic mi po twoich przeprosinach.
:44:29
Więc mam zapłacić teraz?
:44:30
A co myślisz? W przyszłym tygodniu?
:44:39
Gdzie twój mąż?
:44:41
W Korei, skoro musi pani wiedzieć.
:44:43
- Wojskowy?
- Tak, 2 gwinee.
:44:47
Dziękuję.
:44:53
Więc to nie jego?
:44:57
Co się stało? Nie potrafisz liczyć?
:45:04
Pani się nigdy nie pomyliła?
:45:06
Nie twoja sprawa.
:45:08
Tylko pytam.
:45:09
A ja tylko odpowiadam.
:45:11
Dobra.
:45:15
Napisz tu swój adres.
:45:19
Przyjdzie o piątej.
:45:21
Nic jej nie mów o pieniądzach.
Niech to zostanie między nami.
:45:24
- Zrozumiano?
- Tak.
:45:26
I dobrze.
:45:36
- Możesz załatwić jedną w piątek?
- O piątej?
:45:38
- Tak.
- Dobrze.
:45:40
- Mężatka.
- Tak?
:45:42
- Narobiła sobie kłopotów.
- Jak to?
:45:44
- Zrobiła to na boku.
- O to nieładnie, prawda Lily?
:45:47
Święta racja.
:45:49
Ale i tak trzeba jej pomóc.
:45:52
- Jak ci poszło z tą kolorową?
- Żal mi jej było.
:45:55
- Daleko od domu.
- Bardzo się bała.
:45:58
- Czego ona tu w ogóle szuka?
- Pewnie lepszego życia.