:51:00
Byłam u lekarza i jestem pewna.
:51:02
Już czas najwyższy.
:51:03
- Nie możesz się teraz przemęczać.
- Będziesz o mnie dbał?
:51:06
- Tak.
- Naprawdę?
:51:10
- Muszę powiedzieć Stanowi i Verze.
- Dobrze, powiemy Stanowi i Verze.
:51:14
Powiemy im oboje, jak należy.
:51:16
Pójdziemy w odwiedziny.
:51:18
- W przyszły weekend.
- Zapytam go rano.
:51:21
Czy teraz dostanę moją pralkę?
:51:56
- Cześć Frank.
- Cześć Stan.
:51:59
Ale mam nowiny.
:52:04
Potrzymaj.
:52:05
Zgadnij dobre wieści czy złe?
:52:08
- Złe?
- Nie, zgaduj dalej.
:52:10
Dobre?
:52:15
No powiedz wreszcie.
:52:19
Co?
:52:21
Wyduś to z siebie.
:52:24
- Moja Ethel się zaręczyła.
- Co?
:52:26
- Wczoraj po południu.
- Z Regiem?
:52:28
Sam w to nie wierzę, myślałem,
że będą się tak prowadzać całymi latami.
:52:36
- Gratuluję.
- Dzięki Frank.
:52:38
Pewnie jesteś bardzo dumny.
:52:40
Szkoda, że nie widziałeś Very.
:52:42
Byliśmy tacy zaskoczeni.
:52:46
To może w niedzielę przyjdziecie do nas z Joyce.
:52:48
Wypijemy po piwku, dziewczyny golną sobie sherry.
:52:50
I wychylimy toast za potomstwo Rega.
:52:53
- W niedzielę?
- Na czwartą.
:52:55
- Powiesz Joyce?
- No pewnie.