:35:00
więc tego się trzymałam.
:35:03
Nie wiem nawet czy teraz
zasługuję na nowe życie.
:35:05
Wydaje mi się, że zmarnowałam już
swoją jedyną szansę.
:35:09
Skąd u ciebie takie nastawienie?
:35:12
- Od zakonnic?
- Jasne, zwalmy winę na zakonnice.
:35:16
Mogę coś jeszcze powiedzieć?
:35:19
Kochasz mnie, wiem.
:35:22
Owszem.
:35:25
Nie wyszło najlepiej.
Nie poznała mnie od dobrej strony.
:35:28
Zdaje się, że nie poznała
cię z żadnej strony.
:35:30
Zadzwonię jeszcze raz
i umówimy się, ale bez psów.
:35:33
Tamten był do bani.
W dodatku stałem cały czas pod słońce.
:35:36
- To pożycz psa od kogoś innego.
- Nie.
:35:38
Jest w niej coś wyjątkowego.
:35:40
Wiesz jak mówi się,
że ktoś zapiera dech?
:35:41
Tak było.
Zaparło mi dech.
:35:46
-Schodzę z ławy.
-Myślisz, że się z tobą umówi?
Ja bym się umówił.
:35:49
Ty nie jesteś taki miły.
:35:55
- Cześć June.
- Cześć.
:35:57
Cześć, June.
:35:59
Przyszli sami tatusiowie.
:36:02
- Co jest grane?
- Nie wiem.
:36:03
W każde Halloween jest to samo.
:36:06
Z drugiej strony, miło,
że poświęcają czas dzieciakom.
:36:09
- Prawda?
- Tak.
:36:12
Chcesz przyjść dziś z Erykiem?
:36:14
Na video i ploty.
:36:15
Oraz wspólne lanie łez.
:36:17
Brzmi cudownie,
:36:19
ale mamy rocznicę
i obchodzimy ją tylko we dwóch.
:36:22
- To takie słodkie.
- 7 lat temu poznałem go
w moim własnym domu.
:36:24
Rodzice swatali go z moją siostrą.
:36:32
Przepraszam za spóźnienie.
Austin prowadzi jak żółw.
:36:36
Mam nadzieję, że moja rodzina
nie dała ci się we znaki.
:36:38
Skądże znowu.
:36:40
Choć wydają się bardzo zaangażowani
w twoje życie.
:36:43
O, tak.
:36:44
Mama Austina też pochodzi
z dużej rodziny.
:36:46
Teraz nikt z nich się
do mnie nie odzywa.
:36:49
- Soczku?
- Pewnie.
:36:52
- Za fajne panie.
- Za fajnych tatusiów.
:36:55
Za fajne panie,
które są przy tym bardzo piękne.
:36:59
Za fajnych tatusiów,
którzy są niebezpiecznie przystojni