:15:03
Może przekąsimy coš u mnie?
:15:06
Mówię o jedzeniu.
:15:11
Uciekłem na koniec šwiata,
rzuciłem się w dół i wylądowałem tutaj.
:15:15
Tu jest tak spokojnie. Nie dziwię się,
że uciekłeš.
:15:18
Na pewno?
:15:20
Kiedy ona wyszła za gošcia z forsą,
:15:22
- trzeba było zarobič więcej forsy.
- Żeby móc ją odkupič?
:15:27
Następnym razem
będę opowiadał taką wersję.
:15:31
- Posłuchajmy teraz historii twojego życia.
- Opowiadam ją na różne sposoby.
:15:35
- Który z nich chciałbyš usłyszeč?
- Sama wybierz.
:15:38
Mam smutną wersję o małej dziewczynce
z klasztoru w Marsylii.
:15:43
Przygotuj chusteczkę,
jest bardzo smutna.
:15:46
I o młodym, przystojnym oficerze z Sajgonu,
i o dzwonach weselnych.
:15:59
Pił jak szewc.
:16:04
Nie żyje.
:16:09
Soku winogronowego?
:16:11
Nie, dziękuję.
:16:15
Zaczekaj chwilę.
:16:18
Spotykajmy się u mnie co wieczór.
:16:24
Dziękuję.
:16:26
Dobry z ciebie doktor.
:16:28
- Bo jeszcze mi się to spodoba.
- To skąd ten pošpiech?
:16:33
Muszę się wyspač.
Zeszłej nocy nie zmrużyłam oka.
:16:53
Będę za tobą tęsknił.
:16:55
Jasne. Wieczorami.
:16:57
Nie będziesz miał z kim popijač
swojego soku winogronowego.