:30:02
Spójrz na ten ušmiech
Zniewala urokiem
:30:04
Możesz mieč pewnošč
Że gošč służy w marynarce
:30:09
Spójrz, jak falują te niebieskie spodnie
:30:12
Spójrz na ten krok
O nim mówią przechodnie
:30:14
Uważaj na żonę, kolego
:30:16
On służy w marynarce
:30:19
Wielu marynarzy szybko zapomina
:30:21
O wielkim romansie ze Strzebrzeszyna
:30:24
I zostawia dziewczynę na lodzie
:30:29
Ale kiedy mówi do niej:
"Kocham cię, Kasia"
:30:31
A to biedactwo ma na imię Basia
:30:34
Możesz mieč pewnošč
Że gošč służy w marynarce
:30:46
- Pierwszy wieczór i już zaczynasz.
- Tak, czyż to nie cudowne?
:30:50
- Jak za dawnych czasów.
- Jutro rano odpływa statek.
:30:54
Wsiądziesz na niego.
:30:56
Jak za dawnych czasów!
:30:58
Nie kłóčmy się dziš, Tony,
jest tak cudownie.
:31:02
Obraziłaš nie tylko marynarkę,
ale i wyższego rangą oficera.
:31:06
- Przeproszę go.
- Nie zrobisz nic podobnego.
:31:09
Pójdziesz do swojej garderoby
i będziesz siedzieč jak mysz pod miotłą.
:31:13
Będę grzeczna.
Przeproszę go.
:31:16
Nie, Bijou, proszę!
:31:24
- Mnie szukałaš?
- Nie, chciałam...
:31:27
Przysiądž się. To twój stolik.
:31:30
Przykro mi, zaciągam się do marynarki.
:31:35
Nie chcesz chyba zrobič sceny, co?
:31:38
Nie, nie chcę zrobič sceny.
:31:41
Za nic w šwiecie.