:17:02
uwierzyliśmy w 200 dolarów.
:17:03
To znaczy...
:17:04
Za taką sumę mogliśmy
:17:07
przymknąć oko na kłamstwo.
:17:09
Czy ponoszę winę za to, co się stało?
:17:12
Ostrzegła pani, że to niebezpieczny facet,
:17:14
a w bajeczkę o siostrze nie uwierzyliśmy.
:17:18
Nie sądzę, aby była pani winna.
:17:20
Dziękuję.
:17:22
Pan Archer był taki pełen życia,
:17:24
-taki serdeczny...
-Dosyć!
:17:27
Wiedział, co robi. Sam wybrał ten fach.
:17:30
Był żonaty?
:17:31
Miał polisę na życie, nie miał dzieci,
a żona go nie lubiła.
:17:34
-Proszę, nie.
-To prawda.
:17:37
Nie mamy czasu martwić się o Milesa.
:17:40
Policja i prokurator węszą
:17:43
wokół tej sprawy jak gończe psy.
:17:46
Czy wiedzą o mnie?
:17:49
Jeszcze nie.
Chciałem się najpierw z panią spotkać.
:17:52
Czy muszą o mnie wiedzieć?
:17:53
Czy nie mógłby pan
ochronić mnie przed nimi?
:17:56
Najpierw muszę wiedzieć, o co chodzi.
:17:59
Nie mogę panu powiedzieć,
:18:02
jeszcze nie.
:18:05
Powiem panu później.
:18:07
Niech mi pan zaufa.
:18:10
Tak bardzo się boję.
:18:13
Tylko pan może mi pomóc.
:18:16
Niech pan będzie wielkoduszny.
:18:18
Jest pan dzielny, silny,
:18:20
może mi pan użyczyć swej siły.
:18:23
Niech mi pan pomoże.
:18:25
Wiem, że nie mam prawa
o to prosić, ale proszę.
:18:31
Nie trzeba ci pomocy. Jesteś świetna.
:18:34
Ten błagalny wzrok, to drżenie głosu,
:18:37
gdy mówisz rzeczy w stylu:
"Niech pan będzie wielkoduszny".
:18:40
Zasłużyłam na to.
:18:42
Ale kłamstwem było
brzmienie słów, nie ich treść.
:18:48
To moja wina, że mi pan nie wierzy.
:18:52
Jesteś wręcz niebezpieczna.
:18:54
Nie będę w stanie ci pomóc,
:18:57
jeśli nie powiesz, o co chodzi.
:18:59
Na przykład,
kim był ten cały Floyd Thursby?