:33:07
Na zewnątrz jest jakiś chłopak!
Chyba obserwuje dom.
:33:11
Wiem, widziałem go.
:33:12
Co? Jaki chłopak?
:33:14
Nie wiem. Jakiś. Śledzi mnie cały wieczór.
:33:16
-Poszedł za tobą do mnie?
-Zgubiłem go po drodze.
:33:19
Proszę, panie Cairo.
:33:26
-Miło mi znów panią widzieć.
-Wiedziałam, że się ucieszysz.
:33:34
Pan Spade przekazał mi ofertę.
:33:37
-Kiedy możesz mieć pieniądze?
-Już je mam.
:33:39
-W gotówce?
-Tak.
:33:40
Wręczysz nam 5 000 dolarów,
jeśli damy ci sokoła?
:33:43
Proszę mi wybaczyć, źle się wyraziłem.
:33:46
Nie mam tych pieniędzy przy sobie.
:33:48
Ale mogę je dostarczyć o dowolnej porze
:33:51
w godzinach otwarcia banków.
:33:53
To prawda.
Kiedy go przeszukałem w moim biurze,
:33:56
miał w portfelu tylko parę setek.
:33:58
Mogę dać państwu
te pieniądze o, powiedzmy, 10.30.
:34:04
Ale ja nie mam sokoła.
:34:07
Będę go miała najpóźniej za tydzień.
:34:10
To gdzie teraz jest?
:34:12
Gdzie Floyd go ukrył.
:34:15
Wiesz, gdzie go ukrył?
l mam czekać aż tydzień?
:34:18
Może niecały.
:34:20
A dlaczego, jeśli wolno spytać,
chcesz mi go sprzedać?
:34:24
Ponieważ się boję.
:34:26
Po tym, co spotkało Floyda,
chcę się go szybko pozbyć.
:34:30
A co właściwie spotkało Floyda?
:34:34
Grubas.
:34:36
Grubas? Jest tutaj?
:34:39
Nie wiem. Chyba tak.
:34:41
Co za różnica?
:34:42
To ogromna różnica.
:34:46
Albo ty, albo ja.
:34:47
A może ten chłopak
:34:51
przed domem?
:34:52
Jego mógłbyś przeciągnąć
na swoją stronę.
:34:56
Jak tamtego w lstambule.
:34:57
Jak się nazywał?
:34:59
Ten, którego nie mogłaś uwieść?