:53:04
- Kto zabił Thursby'ego?
- Nie wiem.
:53:06
Ale na pewno się pan domyśla.
:53:08
Może się domyślam, a może nie,
:53:11
ale pani Spade nie wychowała syna
na durnia, który snuje domysły
:53:14
przy prokuratorze okręgowym,
jego zastępcy i stenografie.
:53:17
Ma pan coś do ukrycia?
:53:19
Każdy ma coś do ukrycia.
:53:21
Jestem stróżem prawa przez okrągłą dobę.
:53:24
Nawet podczas nieoficjalnej rozmowy
nie wolno panu taić przede mną
:53:27
dowodów przestepstwa,
chyba że ma pan zasadnicze powody.
:53:31
Najwyraźniej uważacie,
:53:33
że jestem zamieszany w te morderstwa.
:53:35
Miałem już z wami kłopoty i wiem,
:53:38
że jeśli chcę oczyścić się z zarzutów,
muszę przyprowadzić
:53:41
winnych zgrabnie zakutych w kajdanki.
:53:43
A uda mi się ich złapać,
zakuć i przyprowadzić,
:53:46
jeśli będę się trzymał z dala od was,
bo możecie wszystko sknocić.
:53:49
Zapisałeś, synu, czy mówię za szybko?
:53:51
-Wszystko zapisałem.
-Brawo.
:53:54
Jeśli chce pan wystąpić
o odebranie mi licencji
:53:57
za utrudnianie śledztwa, proszę bardzo.
:53:59
Już raz pan próbował
i tylko się pan ośmieszył.
:54:02
I koniec tych nieoficjalnych spotkań.
:54:04
Nie mam nic do powiedzenia
ani panu, ani policji.
:54:08
Jeśli zechce mnie pan widzieć,
:54:11
niech mi pan przyśle pozew,
a wtedy przyjdę z moim adwokatem.
:54:14
Zobaczymy się w sądzie. Może!
:54:20
Szef chce cię widzieć.
:54:22
Jesteś wcześniej, niż sądziłem.
Przykro mi, że musiałeś czekać.
:54:26
Kpij dalej,
:54:27
a będą ci wyciągać ołów z wątroby.
:54:30
Im marniejszy oprych,
tym mocniejszy w gębie.
:54:54
To ci przysporzy względów u szefa.