:18:01
To mi się podoba.
Teraz wie, czego się spodziewać.
:18:04
- Jaki oferuje pan kontrakt?
- Dwutygodniowy.
:18:09
- Może go pan zwolnić w każdej chwili?
- Tak.
:18:12
Nie będzie miał odwagi
z takim kontraktem. Prawda?
:18:17
Nic się za tym nie kryje.
Chcę, by Frank zagrał tę rolę.
:18:20
To sentymenty.
:18:22
Przyszedłem tu z najlepszymi intencjami,
a czuję się, jakbym cię prześladował.
:18:28
- Przyniosłem kosz pełen węży?
- Nie chodzi o ten kontrakt.
:18:33
Nie chcę robić czegoś,
na co mnie nie stać.
:18:36
Mamy być w Bostonie dwa tygodnie.
Możemy zostać dłużej, jeśli trzeba.
:18:42
- Zrobiłbyś to?
- Z całą pewnością.
:18:46
Porozmawiaj o tym ze swoim agentem.
Zadzwoń o 15.00, nie później.
:18:54
Przydałoby ci się 20 dolarów?
:19:03
Widzę, że tak.
:19:07
Po co wyskoczyłaś
z tą odpowiedzialnością?
:19:16
Dlaczego mi nie powiedziałeś
o przesłuchaniu?
:19:20
Ponieważ nie byłem pewien,
czy się odważę.
:19:24
Chodziłem w tę i z powrotem 47. Ulicą,
nim się zdecydowałem.
:19:28
- Nie ukrywaj niczego przede mną.
- Nie dam rady, prawda?
:19:32
Oczywiście, że dasz radę.
To doskonała okazja.
:19:37
Jeśli się zdecyduję,
będę cię potrzebował przez cały czas.
:19:43
Nie mam żadnych spotkań, Frank.
Przez całą zimę.
:19:46
- Gdyby to było zwykłe przedstawienie...
- Czemu mu nie powiedziałeś?
:19:51
Nie chciałem mu się sprzeciwiać.
Będę musiał z nim pracować.
:19:55
Nie dostaniesz nic lepszego,
więc zgódź się i zrób, co możesz.