:23:00
Powinien pracowač z załogą
na koňcu linii.
:23:04
- Lubi pracowač, jak ty.
- Ale dobrze jest trochę pomarzyč.
:23:08
W Kolorado nie byłoby kolei,
gdyby ich nie przekonał.
:23:12
Był szczęšliwszy na koňcu linii,
:23:15
ale awansował
i przeniešli nas do Chicago.
:23:18
- I teraz ma problemy.
- Dlatego po ciebie wysłał.
:23:23
Byč może odegrałam w tym rolę.
:23:26
Dlaczego?
:23:29
Kiedyš interesowałeš się mną.
:23:31
Więcej. Chciałem się z tobą ożenič.
:23:35
Czasem żal mi, że tak się nie stało.
A tobie nie?
:23:41
Nie.
:23:44
Kobieta powinna byč sprzymierzeňcem
w niedoli.
:23:49
Ben nazwał mnie złodziejem,
a ty się z nim zgodziłaš.
:23:52
To wszystko.
:23:57
Grant.
:24:00
Za dawne czasy.
:24:08
Za dawne czasy? I to wszystko?
:24:13
Może nie tylko.
:24:15
Przecież zależy nam
na przewozie wypłaty.
:24:17
A ješli Jeff ma rację?
Ješli on się nie zmienił?
:24:21
Ješli popełnilišmy błąd,
to koniec ze wszystkim.
:24:24
Więc doczepmy ten wagon do pociągu.
:24:27
Ješli już gramy w otwarte karty,
to chcę dowiedzieč się całej prawdy.
:24:33
- Dziękuję. Przyjemnej podróży.
- Dziękuję.
:24:40
- Czy to wszystko, proszę pani?
- Zarobiłeš na swój obiad.
:24:43
Dzięki!
:24:51
- Jedzie pan na koniec linii?
:24:53
Mogę z panem jechač?
Z dorosłym płacę połowę ceny.
:24:57
- A pan jest dorosły.
- Czasem nie jestem pewny.