:40:00
W każdej chwili.
Pociąg był w połowie zbocza.
:40:03
Dlaczego mi nie powiedziałeš?
:40:06
Dlaczego nie pytałeš?
:40:08
Błazen! Dosiadač!
:40:12
Spokojnie. To tylko robota.
:40:15
Gdybyš ty był szefem,
to by jej nie było.
:40:19
Zgadza się.
:40:21
Ale nie jesteš szefem!
:40:27
Więc łopatą i kilofem
Wymachując cały dzień
:40:30
Połoźyłem tor nieduźy
Gdzie leszczyny cień
:40:33
Zbudowałem i parowóz
Z kilkunastu starych puszek
:40:36
A gdy dałem sygnał gwizdkiem
To skurczybyk w drogę ruszył
:40:39
Daleko nie zajedziesz bez kolei
:40:43
Bez kolei daleko nie zajedziesz
:40:46
Bo szkapą i furmanką
Długa podróź się nie klei
:40:49
Daleko nie zajedziesz bez kolei
:41:05
Zarzučcie sznur. Ściągamy to.
:41:07
Torgenson!
:41:17
- W porządku.
- Szybciej, Jubilee!
:41:49
- Szybko dzisiaj pruje.
- Tak.
:41:51
Wiedzą, że potrzebuję forsy.
:41:54
- Ta wieża to twój pomysł?
- Bo co?
:41:57
Indianin poniósłby to na plecach.
:41:59
Błazen!
Dla takiego nie ma tajemnic.