:13:00
Co w tym zabawnego?
:13:02
Kurz to najgorsza rzecz na świecie
dla moich wrzodów.
:13:05
Lekarz powiedział mi dziś rano...
:13:08
- Zack.
- Gdzie jesteś?
:13:31
Żartujesz. Znalazłeś dziewczynę
i jesteś zainteresowany,
:13:34
- jakby była kawałkiem sprzętu?
- Kosmicznego sprzętu.
:13:39
Wezmę urlop. Będę siedział na łódce
z kawałkiem sprzętu kosmicznego.
:13:45
- Wiesz, co to jest?
- Co?
:13:47
To pozwolenie
na wysłanie Gismo na orbitę.
:13:50
- Co?
- Możemy to odwołać.
:13:53
To tylko 75-milionowy kontrakt.
Powiem ci, co zrobię.
:13:56
Zadzwonię do generała i powiem,
że nie jesteś zainteresowany.
:13:59
- Na orbitę w czerwcu?
- Za trzy miesiące.
:14:01
- To niemożliwe.
- Możliwe.
:14:02
- Możliwe?
- Tak.
:14:04
Być może. Przemyślmy to.
:14:06
Pojedziesz do Waszyngtonu
i powiesz generałowi, że to pestka.
:14:08
- Mam już bilety.
- Skarbie, daj mi Goodwina.
:14:12
- Będziemy pracować na okrągło.
- Właśnie. Praca i tylko praca.
:14:16
- Dziewczynę odłóż na potem.
- Tak.
:14:18
- Zadzwonię do niej.
- Nie. Sam to zrobię.
:14:21
Nie umiesz rozmawiać z dziewczętami.
Ja zadzwonię.
:14:24
Chwileczkę.
Już to kiedyś zrobiłeś. Wyłaź.
:14:27
- Tylko próbowałem.
- Waszyngton. Jedź.
:14:29
- Może mnie polubić.
- Jedź.
:14:37
Kochanie.
:14:42
- Cześć, Mabel. Cześć, Norman.
- Cześć.
:14:45
Co tam macie?
:14:46
Dostarczono to dla ciebie.
:14:49
- Dla mnie?
- Tak.
:14:50
- Naprawdę?
- Od pana...
:14:52
- Jak się nazywał?
- Pan Templeton.
:14:54
- Tak.
- Ach, to pewno mój ogon syreny.
:14:58
- Ogon syreny? Byłaś na rybach?
- Co?