:33:08
Co siê sta³o, poruczniku?
:33:11
-Kto poza nami wiedzia³, gdzie on by³?
-Co takiego?
:33:15
Kto oprócz nas wiedzia³ gdzie on by³?
:33:17
Co pan insynuuje?
:33:19
Wiedzieli gdzie go szukaæ i pos³u¿yli siê
pañskim nazwiskiem, by siê tam dostaæ.
:33:26
Pan sugeruje,
¿e to ja ujawni³em jego kryjówkê?
:33:29
Kto to zrobi³.
:33:30
I to nie bylimy my.
:33:33
Nie o to chodzi.
:33:36
W³anie o to.
:33:39
Mamy tu oficera z rodzin¹.
:33:44
Z bardzo brzydk¹ ran¹.
:33:47
Mamy te¿ wiadka, który nie mo¿e mówiæ.
:33:50
Chcê wiedzieæ o Rossie.
Jaki zawar³ z nim pan uk³ad?
:33:54
Uk³ad?
:33:57
Poruczniku, proszê siê nie staraæ
unikaæ odpowiedzialnoci.
:34:01
Jak to mówicie wy gliny,
spieprzy³ pan sprawê.
:34:05
Wiedzia³ pan,
jak¹ wagê mia³y jego zeznania.
:34:06
I nie podj¹³ pan odpowiednich kroków,
by go chroniæ.
:34:10
Dla pana to by³o najzwyklejsze zadanie.
Nic wiêcej.
:34:14
Gdyby to by³o co wiêcej, a pan mia³by
wiêksze zaciêcie, jak mi sugerowano...
:34:19
Niech pan myli co chce.
:34:21
Pan robi swoje, a ja swoje.
:34:29
Poruczniku, osobicie zajmê siê
pana publicznym ukrzy¿owaniem...
:34:32
jeli Ross nie dojdzie do siebie
przed posiedzeniem...
:34:35
a ja nie bêdê móg³ nawet przedstawiæ jego
zeznañ.
:34:37
Zapewniam, ¿e nie bêdê tolerowaæ
skutków pana niekompetencji.
:34:42
A nawet gdyby takiej nie by³o...
:34:45
Jestem przekonany, ¿e nietrudno bêdzie mi
dowieæ niedoci¹gniêæ z pañskiej strony.
:34:53
Mo¿e dojæ do ponownej próby zamachu
na jago ¿ycie.
:34:55
Wrócê tu jutro z moimi ludmi.