:32:00
Niektórzy z nich niedługo przestaną zarabiać.
Dzięki tobie i twoim nowym maszynom.
:32:05
Tak, ja i moje nowe maszyny.
- Nie pozwalasz zbierać "wdowiego węgla".
:32:09
Zawsze pozwalaliśmy
wdowom po naszych robotnikach
:32:13
co trzy miesiące nazbierać węgla.
:32:15
Będą teraz musieli płacić cenę kosztów.
Firma to nie instytucja dobroczynna.
:32:20
Do domu, proszę.
:32:33
Jak tam żona, Thomas?
- Dziękuję, dobrze.
:32:35
Cieszę się.
:32:52
Ile za nią, ee?
Dałaby, czy nie?
:32:56
Do diabła, dałbym tygodniówkę
za pięć minut z nią. Pięć minut!
:33:00
Twoja pani
miałaby coś do powiedzenia.
:33:02
Hej! Jesteś pierwsza klasa, co nie.
:33:04
Myślisz, że jest warta tygodniówki?
- Cholera, w tej chwili bym wyłożył.
:33:10
Taaa. . .
:33:13
Cześć, kochanie.
- Więc co z tym meczem?
:33:35
Patrz.
:33:40
Ee, nie za wiele tutaj
dostaniesz za to, złotko.
:33:58
Chodź, kochaniutki.
Postawisz nam drinka.