:40:00
Tak. Czego więcej chcieć?
:40:04
Jeśli chcieliby przyjść,
niech przychodzą.
:40:07
Ale to musi się samo stać.
Nie masz na to wpływu.
:40:11
Zawsze zdawałeś się myśleć,
że potrafisz zmusić kwiaty do wzejścia.
:40:16
Ludzie kochają, bo kochają.
Nie zmusisz ich do tego.
:40:18
Wiem.
:40:21
Ale czy można podążać,
gdy jest się samemu na świecie?
:40:28
Masz mnie.
Po co ci inni?
:40:32
Musisz się nauczyć być sam.
:40:36
Proszę dwie herbaty.
:40:39
Wiesz, że Gerald Crich zaproponował
wspólny wyjazd na Boże Narodzenie?
:40:44
Tak. Rozmawiał o tym z Rupertem.
:40:48
Nie sądzisz,
że to było zdumiewająco chłodne?
:40:53
Lubię go za to.
:40:56
A co Rupert na to? Wiesz?
- Powiedział, że to byłaby najwspanialsza frajda.
:41:03
Ty tak nie uważasz?
:41:06
Myślę, że to mogłaby być,
jak powiadasz, najwspanialsza frajda, ale. . .
:41:11
Nie sądzisz, że za wiele sobie pozwala,
rozmawiając tak z Rupertem?
:41:15
No, wiesz, jakby dwaj mężczyźni
:41:17
planowali wypad
z poderwanymi dziewczynkami.
:41:21
O, nie.
:41:23
Nie. Nic z tych rzeczy.
:41:26
O, nie.
:41:29
Nie, myślę że przyjaźń
Ruperta i Geralda to coś pięknego.
:41:33
Taka szczera. Mogą
powiedzieć sobie wszystko, jak bracia.
:41:38
Jest coś, co uwielbiam w Geraldzie.
:41:42
Jest o wiele bardziej sympatyczny,
niż sądziłam.
:41:46
Jest wolny, Gudrun.
:41:48
Naprawdę.
:41:51
Wiesz, dokąd proponuje jechać?
:41:54
Mm.
:41:56
Blisko Zermatt.
:41:59
Dokładnie nie wiem.