:30:01
- Możecie mi pogratulować.
- Moje gratulacje. Czego ci gratuluję?
:30:04
Zaręczyliśmy się!
:30:06
Zaręczyliście się?
:30:07
Tak, ojcze.
:30:09
O nie, nie, nie.
:30:11
Wiem, że ty go lubisz
:30:13
i on lubi ciebie.
:30:14
Ale on wyjeżdża,
:30:16
a ty zostajesz tutaj.
:30:18
Życzę ci miłej podróży,
i bądź szczęśliwy.
:30:21
Moja odpowiedź brzmi nie.
:30:23
Ojcze, ty nic nie rozumiesz.
:30:25
Rozumiem.
:30:26
Dałem pozwolenie Motlowi i Tzeitel,
więc i wy tego oczekujecie.
:30:31
Przykro mi, Perczyk. Lubię cię.
:30:34
Wyjeżdżasz jednak, więc jedź zdrów,
:30:37
a moja odpowiedź wciąż brzmi nie.
:30:39
Ojcze, nic nie rozumiesz!
:30:41
A ty nie słuchasz. Powiedziałem nie!
:30:43
Reb Tevye,
:30:44
nie pytamy o twoje pozwolenie.
:30:47
Tylko o twoje błogosławieństwo.
:30:50
Pobierzemy się.
:30:58
Nie prosicie o moje pozwolenie?
:31:04
Chcemy, abyś nam pobłogosławił, ojcze.
:31:12
Nie wierzę własnym uszom.
:31:14
Moje błogosławieństwo?
:31:16
Czemu?
:31:17
Temu, że zrobiliście
to za moimi plecami?
:31:19
Niesłychane
:31:21
Tzeitel i Motel
:31:23
mnie prosili, błagali.
:31:25
A tu, czy mi się podoba czy nie,
:31:27
ty za niego wyjdziesz!
:31:29
Czego ode mnie chcecie?
:31:31
Proszę bardzo! Żeńcie się!
:31:33
Potargajcie mi brodę
:31:34
I odkryjcie głowę
:31:40
Tradycja
:31:42
Nie pytają nawet o pozwolenie
:31:44
Od ojca
:31:46
Co się stało z tradycją?
:31:49
Raz tylko na coś się zgodziłem
:31:51
I do czego to doprowadziło?
:31:53
Do czego? Do tego!
:31:55
On mi mówi, że się żeni!
:31:58
Nie prosi mnie, tylko mi oznajmia.