:18:00
To moje dzieło.
:18:08
- Befsztyk gotowy.
- Mamy sukces.
:18:10
Tu odnosimy sukces.
Ale nie na wczorajszym castingu.
:18:14
Tylko poczekaj.
Za tydzień dostaniesz pięć ról.
:18:17
- Czy są jeszcze małże?
- Kilka. Smakują?
:18:20
- Nie mogę się im oprzeć.
- A jak krewetki?
:18:24
Jesteście zbyt atrakcyjne,
żeby marnować się w gastronomii.
:18:27
Jesteśmy aktorkami.
:18:29
- Czy to wasza pierwsza praca?
- Czy jedzenie jest aż tak złe?
:18:33
Potrzebujemy więcej chleba i makaronu.
:18:36
Jesteś aktorką z talentem do krewetek.
:18:39
Krewetki to dzieło Holly.
Ja przyrządziłam crepes z kawiorem.
:18:43
A jajka zniosła przepiórka.
:18:46
Ukradłam kilka małży.
:18:48
- Poznajmy się. Jestem David Tolchin.
- April Knox. Cześć.
:18:52
A więc ty to Holly.
:18:54
Mamy firmę cateringową
im. Stanisławskiego.
:18:56
Przyszedłem tutaj, bo impreza
jest nudna jak flaki w oleju.
:19:01
My jesteśmy bardziej interesujące?
:19:02
Chciałem posłuchać Aidy,
jeśli wam to nie przeszkadza.
:19:07
Widziałyśmy Pavarottiego w Ernani
w Metropolitan Opera i popłakałam się.
:19:11
Zawsze płaczę w operze.
:19:13
Ja się rozklejam
w ostatniej scenie Traviaty.
:19:16
Ja też.
Mam prywatną lożę w Metropolitan.
:19:19
Otwieram butelkę wina,
oglądam i płaczę. To obrzydliwe.
:19:23
- Czym się zajmujesz?
- Jestem architektem.
:19:25
- Co budujesz?
- Ciekawi cię to?
:19:30
O której kończycie?
:19:34
- Ten czerwony?
- Jest wspaniały.
:19:37
Projekt jest specjalnie
oderwany od kontekstu.
:19:39
Ale chciałem zachować
proporcje oraz atmosferę ulicy.
:19:44
To surowy czerwony granit.
:19:48
Ma w sobie charakter organiczny.
:19:51
Chciałoby się powiedzieć,
zachowuje swoją niezależność.
:19:55
Nie wiem, jak to wyrazić słowami.
Chodzi o to, że oddycha.
:19:59
Ludzie przechodzą obok
żywotnych struktur miasta