:10:00
Jezu! Jesteś pijany?
:10:04
Wiesz co?
:10:05
Musimy się spotkać. Nie byłem u ciebie
od kiedy się przeprowadziłeś.
:10:09
Przepraszam za krzaki.
Nie wiedziałem
:10:14
że tak łatwo się zapalą.
:10:16
Miałeś rację. Nie powinienem był
postawić grilla tak blisko.
:10:19
Ojciec Cindy miał dzisiaj
atak serca.
:10:23
Chcielibyśmy pojechać do
lndianapolis jak najszybciej się da.
:10:26
Ale nie wiemy
co zrobić z dziećmi.
:10:29
Musimy znaleźć kogoś do opieki.
Jeżeli nie jesteś zajęty...
:10:33
Co na to Cindy?
Zgadza się?
:10:36
Tak.
:10:38
Świetnie. Będę zaszczycony.
:10:42
Ciągle mam tylko jeden pokój.
Chcę wynająć coś większego.
:10:45
Ale mogą przywieźć śpiwory.
Będzie zabawa.
:10:48
Zrobimy namioty.
Przywieź zabawki i masło orzechowe.
:10:50
- Będzie świetnie.
- Myślałem, że tu przyjedziesz.
:10:53
Dzieci mają szkołę.
:10:55
Gdzie moja głowa? Naturalnie.
:10:57
Dzisiaj, czy jutro rano?
:10:59
Dzisiaj byłoby lepiej, jeśli możesz.
:11:02
Dzisiaj więc.
Nic się nie martw.
:11:05
Pakuję się i wyruszam.
:11:07
Dzięki. Do zobaczenia wkrótce.
:11:11
Może to zrobić.
Spał, obudziłem go.
:11:17
O tej porze, to dobry znak.
Załatwione.
:11:29
Dobrze, to, to i to.
:11:35
Torba, torba, torba.
:11:39
To wystarczy.
:11:51
Cześć.
:11:53
Chanice, skarbie?
:11:56
Mam złe wiadomości.
:11:58
Pozwól, że zgadnę.