:07:10
Wygląda pan na zaskoczonego.
Kobiety nie proszą pana do tańca?
:07:14
Nie tak piękne jak pani.
:07:17
Dziękuję panu.
:07:19
I z reguły przychodzi im to łatwiej niż pani.
:07:23
Co?
:07:26
to całe zamieszanie z powodu rewolweru.
:07:30
Mówią, że mieli donos.
:07:33
- Myśli pan, że już skończyli?
- Skończyli co?
:07:36
- Przeszukiwania.
- Prawdopodobnie nie. Dlaczego?
:07:39
- Ma pani coś nielegalnego?
- Perfumy.
:07:43
to w odwrotną stronę. Ładnie pachną.
:07:46
to nie był pana rewolwer, prawda?
:07:50
- Przepraszam. Muszę...
- 500$.
:07:56
- Nie, dziękuję.
- Nie powiedziałam nawet...
:07:58
Czego?
:08:02
- To głupie, tak naprawdę.
- Czyżby?
:08:05
Nie wygląda pani na głupią.
:08:07
Spróbuję zgadnąć.
:08:09
Musi pani zjechać z promu samochodem,
ale pojawił się problem.
:08:22
Chodźmy.
:08:31
Nie jest pani zawodowcem.
Nie najlepiej to pani idzie.
:08:34
Nie jestem zawodowcem.
:08:39
Znają panią w Hawanie?
:08:40
Mieszkam tam. Cena nie gra roli. 600$.
:08:44
800$.
:08:47
Naprawdę pani zależy.
:08:50
Zrobi to pan?
:08:56
Byłoby to wbrew moim zasadom,
gdybym je miał.