:20:02
A po co są przyjaciele?
:20:04
Jezu. Muszę iść.
:20:06
Dobrze. Otworzę drzwi.
:20:14
Otwórz drzwi.
:20:15
Pokaż cycuszki.
:20:18
Otwórz drzwi.
:20:19
A co zrobisz? Będziesz krzyczeć?
:20:22
Pomogę ci. Pomocy, Joyce.
:20:27
Jimmy chce zobaczyć cycki,
ale mu ich nie pokażę.
:20:30
- Mam klientów.
- Pieprz ich. Pokaż cycki.
:20:33
- Czemu to robisz?
- Bo jesteś piękna.
:20:36
Wyglądasz świetnie.
Pachniesz świetnie.
:20:39
Idę stąd. Zabierz tę łapę.
:20:42
Jimmy, nie rób tego!
:20:44
- Co z tobą, do cholery?
- Pieprzony menel! Wal się!
:20:48
Jazda.
Biegnij i wszystko opowiedz.
:20:52
Nie chcę was już tu widzieć...
:20:55
albo nie odpowiadam za siebie.
:20:59
Nie spodziewałam się:
:21:01
Ale James o włos uniknął śmierci.
:21:03
Myślę, że sama by to przerwała.
:21:07
To była tylko chora gra.
:21:09
A co powiedziała o cukrze?
:21:14
Spytała: "Wysypałaś go"?
:21:15
Ja na to:
"Oczywiście, a jak myślisz"?
:21:18
A ona: "Widzisz"?
:21:22
Co miała na myśli?
:21:24
"Mogłyśmy się go pozbyć,
ale nie chciałaś".
:21:28
Słyszy się pani?
Powiedziała pani "my".
:21:30
- " Mogłyśmy".
- Nieprawda.
:21:33
- Prawda.
- Nie.
:21:34
Tak. Mogę to puścić z taśmy.
:21:37
No to co? To nic nie znaczy.
:21:40
Wszystko coś znaczy.
:21:42
Ale nie to, co pan mówi.
:21:45
Chce powiedzieć.
:21:46
Chcę tylko tego, co mi pani powie.
:21:50
Kiedy pani wychodziła...
:21:52
jak się umówiłyście?
:21:55
- Nie chcę iść.
- Nie?
:21:56
Mogę ściągnąć opiekunkę.
:21:59
Nie podkładaj ognia pod pracę taty,
powiem Mikołajowi.