:58:10
Nic ci nie jest?
Wyglądasz, jakbyś ducha zobaczył.
:58:14
Daj sobie spokój, młody.
Oni są jak duchy.
:58:23
Muszę lecieć.
:58:24
Musisz, co?!
:58:25
Zupełnie zapomniałem o spotkaniu,
jakie mam dziś rano z klientem.
:58:28
Muszę spadać. Przepraszam. Naprawdę.
Zadzwonię do ciebie póżniej.
:58:34
No, i zacząłem go śledzić.
:58:36
Tego mistrza surfingu Zen?
:58:37
Bodhi, tak.
Cały dzień za nim łaziłem, no nie?
:58:40
Poszedł do Tower Records, kupił parę CD,
zjadł obiad w Patrick's Roadhouse,
:58:44
poszedł do Assured Trust Savings and Loan.
:58:47
Obrabował ich?
:58:48
Był w środku ze 20 minut.
Drugi facet, Roach, czekał w samochodzie.
:58:53
Robili rozpoznanie, nie?
:58:55
Albo robili rozpoznanie,
albo wybierali pieniądze.
:58:57
Poczekaj. Potem poszli do domu
i spakowali wszystkie swoje klamoty.
:59:02
Widzisz, lato się kończy.
:59:03
Załadowali wszystko na samochód Bodhiego
i zawieżli do publicznej przechowalni.
:59:07
Potem ich zgubiłem, ale dom jest pusty.
Na pewno już stąd zniknęli.
:59:12
Cholera! Dlaczego do mnie nie zadzwoniłeś?
Teraz pewnie już są w połowie drogi do Maui.
:59:15
Nie. Muszą najpierw
zaopatrzyć się w pieniądze na podróż.
:59:20
Assured Trust jutro, najpóżniej pojutrze.
Tym razem mam duże przeczucie.
:59:25
Ostatnim razem jak miałeś przeczucie
to musiałem zabić faceta.
:59:32
Angelo, tym razem się nie mylę.
Jeszcze możemy to wygrać.
:59:38
Dobra.
:59:41
Jutro z samego rana
będziemy przy banku jak smród na gównie.
:59:45
Ci Calvin i Hobbes są naprawdę śmieszni.
:59:48
Pomarańcze, proszę pana?
:59:49
- Chcesz pomarańczy?
- Nie.
:59:52
Nie. Mamy dużo.
Nie, dziękuję. Powodzenia.
:59:56
Boże!
:59:58
"..na cmentarzu dla swojego indyka!"