:13:05
- Co znowu?
- Mówi dyżurny komandor Hoffman.
:13:08
Tak jest, panie komandorze.
:13:10
Jedziesz do gmachu Nakamoto.
Zabierzesz kogoś po drodze.
:13:14
- Tak jest.
- Facet nazywa się Connor.
:13:16
- Connor?
- Tak, John Connor.
:13:19
Myślałem... że już dawno odpadł.
:13:22
Nie, wręcz przeciwnie.
Proszą specjalnie o niego.
:13:25
- A kto prosi?
- Jedź po niego. Ja go zawiadomię.{20212}{20298}- Mieszka na Małym Tokio.
Ulica Rose, numer428. - Tak jest.
:13:52
Ulica Rose, numer 428.
:14:14
Connor?
:14:22
Wcześniej nie znał pan kapitana Connora?
:14:25
Nie, nie znałem.
:14:27
- Tylko o nim słyszałem.
- Co pan słyszał?
:14:30
Słyszałem, że dawno
przeszedł na bezterminowy urlop.
:14:34
Że mieszkał w Japonii.
Podobno się z nim dogadali.
:14:38
Niektórzy mówili, że...
:14:40
Że co?
:14:42
Że nie można mu ufać.
:14:46
Spóźniłeś się.
:14:48
Aha, przepraszam.
:14:50
- Wskazówki były...
- Nie.
:14:52
Masz być na czas.