Death and the Maiden
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:10:01
Zrób coś, żeby się przyznał.
1:10:08
Nie zadzwonisz?
Telefon już działa.

1:10:12
- W środku nocy?
- W Barcelonie jest dzień.

1:10:17
Poproś Elenę Galvan, sekretarkę
dyrektora administracyjnego.

1:10:21
- To strata czasu.
- Zna mnie.

1:10:23
- Potwierdzi, że byłem tam w 77...
- Tracimy czas.

1:10:26
Wtedy aresztowano twoją żonę.
1:10:30
Aresztowano? Ładny eufemizm.
1:10:33
Nie mam z tym nic wspólnego.
Zadzwoń.

1:10:35
- To jej nie przekona.
- Ją trzeba leczyć.

1:10:41
Ty jesteś jej lekarstwem.
1:10:44
Gdy się przyznam,
wybaczy mi i puści wolno?

1:10:49
Wypuści, ale nie wybaczy.
1:10:51
Jeśli przekonasz ją i uwierzy,
że tego żałujesz.

1:10:55
Zdrętwiały mi ręce.
Mógłbyś trochę poluzować?

1:10:58
Dość tego!
1:11:01
Liczę do pięciu i powiem jej,
że już nic nie mogę zrobić.

1:11:05
- Jeden.
- Boisz się, że będziesz skończony...

1:11:08
- Dwa.
- ... jeśli wyjdę z tego żywy.

1:11:11
Przyznaj się. O nic
nie muszę się martwić.

1:11:13
Przestań liczyć. To głupie.
1:11:16
- Cztery.
- W porządku!

1:11:21
- Co mam powiedzieć?
- Nie zaczynaj!

1:11:25
- Po prostu nie wiem.
- Rusz wyobraźnię.

1:11:28
Nie wiem, czego oczekuje.
1:11:32
Jeśli wymyślę coś nie tak,
zabije mnie.

1:11:35
- Coś o niej wiem. Pomogę ci.
- Może ją zapytasz?

1:11:41
O co?
1:11:43
Napiszę dokładnie to, co chce.
Dobrze?

1:11:46
Nie!
1:11:47
- Musisz być szczery.
- Jak to?

1:11:52
Jestem niewinny.
1:11:55
Dlaczego mam ci wszystko
podpowiadać?

1:11:59
Będę twoim adwokatem.
Potrzebuję faktów.


podgląd.
następnego.