:25:01
Czemu? Pragniesz mnie przecież.
:25:04
- Może tak oczarowujesz służki...
- Wiem, kiedy kobieta mnie pragnie.
:25:10
- Widać to w jej oczach.
- Nie w moich.
:25:30
- Boisz się, prawda?
- Nie mam nic do ukrycia.
:25:35
Więc spójrz na mnie.
:26:12
Jeśli masz za grosz honoru,
obiecaj, że więcej tego nie zrobisz.
:26:20
Nie znam się na honorze.
:26:25
Lecz obiecuję, że pocałuję cię wtedy
dopiero, gdy mnie o to poprosisz.
:26:30
To się nigdy nie stanie.
:26:43
- Kiedy odbędzie się twój ślub?
- Na świętego Jana.
:26:52
Zanim nastanie ten dzień,
poprosisz, żebym cię pocałował.
:26:56
- Znieważasz, a później opuszczasz?
- Droga jest tam.