1:08:01
Wraz z całą tą uwagą publiczną
i zgiełkiem pochwał...
1:08:05
pojawia się
wielka odpowiedzialność.
1:08:09
Nie muszę wam mówić,
że niebezpieczeństwa nauki...
1:08:13
były zawsze obecne.
1:08:16
Od czasów Prometeusza
kradnącego ogień bogom...
1:08:19
Co za przyjaciel?
Nikogo się nie spodziewam.
1:08:22
Ale nigdy przedtem...
1:08:25
To śmieszne.
1:08:27
Mój ojciec
ma ważną przemowę.
1:08:30
...by obawiać się mocy...
1:08:34
jaką dysponujemy...
1:08:37
Normalnie,
jeśli łapiemy kogoś...
1:08:39
bez dowodu tożsamości,
usadzamy mu dupę.
1:08:42
Wybacz moją łacinę.
1:08:44
Ten mówi, że cię zna.
1:08:46
Ponieważ wygląda na to, że miałeś
kilku dziwnych współpracowników...
1:08:49
nie chcielibyśmy aresztować
żadnego z twoich bliskich kumpli.
1:09:09
Nigdy go przedtem
nie widziałem.
1:09:11
Możecie go poddać torturom
lub robić z nim co chcecie.
1:09:13
Wracam słuchać elokwentnego
wykładu ojca o niebezpieczeństwach...
1:09:17
Jestem tu
w związku z małpami.
1:09:20
- Małpami?
- Małpami, tak.
1:09:23
Dwunastoma.
1:09:29
Arnold.
1:09:30
- Wyglądasz okropnie.
- Znasz tego faceta?
1:09:33
Naturalnie, że tak.
Arnold Pettibone.
1:09:37
Boże, Arnie, to uroczyste przyjęcie.
Powiedziałem "Wpadnij".
1:09:40
Ale to wielkie wydarzenie ojca...
Szychy, senatorzy, tajni agenci.
1:09:44
Głodny jesteś, Arnie?
1:09:46
Naprawdę zabójcza uczta.
1:09:48
Pełno zabitych owiec,
krów, świń.
1:09:51
Idziemy?
1:09:53
Cześć. Jak się masz? Cześć.
1:09:55
Bardzo atrakcyjne.
"Wielka ucieczka", 1990.
1:09:59
Uważaj! Co?
Szpital okręgowy? Tak?