Sleepers
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:21:01
- Tak, twoja.
- Nieprawda.

:21:04
- Skubałem miesiąc temu.
- A on 2 tygodnie temu.

:21:08
Nie idę. Za gorąco.
Gdybym zszedł po schodach, zemdlałbym.

:21:16
- Z musztardą i cebulką.
- Znam cię.

:21:20
Mam typową twarz.
:21:22
Metoda była prosta.
:21:24
Zamawiałem, na co miałem chęć.
:21:28
Brałem hot-doga
:21:30
i wiałem, nie płacąc. Facet mógł
pogodzić się ze stratą i zostać,

:21:36
albo biec za mną.
A wtedy moi przyjaciele

:21:40
mieli ucztę.
:21:45
I dwie serwetki.
:21:48
Płać, złodzieju!
:21:58
Ależ wiałem!
:22:00
Minąłem w pędzie pralnię i szewca.
:22:04
Sprzedawca biegł za mną
z widelcem w garści.

:22:09
Daj dwie.
:22:20
- Ciężki ten wózek.
- To przez butle z gazem.

:22:25
- Pioruńsko ciężkie.
- Damy radę go przepchnąć?

:22:29
- Dokąd?
- Kawałek dalej.

:22:33
Gościu się zdziwi,
jak wróci i nie znajdzie wózka.

:22:57
Zrezygnował na rogu
47. i 9. Ulicy.


podgląd.
następnego.