:06:06
To już nie są mili chłopcy,
to mordercy.
:06:10
Zimni jak głazy.
:06:13
Wiem, kim byli i są.
Nie o to chodzi.
:06:17
Szkoda marnować życie
dla zemsty.
:06:23
Ty i prawnik
:06:25
- możecie o tym zapomnieć.
- Nie mamy wyboru.
:06:32
Czasami spotykałem się z Carol.
:06:36
Mieszkała w naszej dzielnicy,
pracowała w opiece społecznej.
:06:40
Wciąż o nas dbała. Zawsze chodziła
między Michaelem i Johnem.
:06:46
Pod rękę z prawnikiem i zabójcą.
:06:49
Zgwałć mnie albo poślub.
Tylko na to mam siłę.
:06:54
A mogę ci postawić piwo?
:06:59
Jeśli tylko na to cię stać.
:07:01
Dorzucę buziaka.
:07:04
Zgoda.
:07:11
- Wyglądasz na skonanego.
- Dzięki.
:07:14
Nie dają ci spać w nowej pracy?
:07:21
Ile wiesz?
:07:23
Tyle, co z plotek
i z gazet takich jak twoja.
:07:28
- A co głosi plotka?
- Że Mike wsadzi kumpli do paki.
:07:34
- Wierzysz w to?
- Trudno nie wierzyć.
:07:37
Chyba że czegoś nie wiemy.
On wziął tę sprawę.
:07:41
- Fakt.
- To o czym tu gadać?
:07:46
Znasz Michaela
chyba lepiej niż ja.
:07:50
Tak myślałam,
ale nie wiem.
:07:53
Nic nie wiem.
Prosił o tę sprawę.
:07:57
- Co z niego za przyjaciel?
- Najlepszy.