:07:01
Dorzucę buziaka.
:07:04
Zgoda.
:07:11
- Wyglądasz na skonanego.
- Dzięki.
:07:14
Nie dają ci spać w nowej pracy?
:07:21
Ile wiesz?
:07:23
Tyle, co z plotek
i z gazet takich jak twoja.
:07:28
- A co głosi plotka?
- Że Mike wsadzi kumpli do paki.
:07:34
- Wierzysz w to?
- Trudno nie wierzyć.
:07:37
Chyba że czegoś nie wiemy.
On wziął tę sprawę.
:07:41
- Fakt.
- To o czym tu gadać?
:07:46
Znasz Michaela
chyba lepiej niż ja.
:07:50
Tak myślałam,
ale nie wiem.
:07:53
Nic nie wiem.
Prosił o tę sprawę.
:07:57
- Co z niego za przyjaciel?
- Najlepszy.
:08:02
Rzuci wszystko,
by pomóc kolegom.
:08:08
Co to znaczy?
:08:11
W tej dzielnicy
wszystko jest oszustwem.
:08:15
Czemu ta sprawa
miałaby być inna?
:08:23
Głodna jestem.
Przyniosę sobie coś.
:08:27
Michael dopuszcza znajomych
:08:30
tylko na pewną odległość.
Próbowałam podejść bliżej,
:08:36
ale mnie odepchnął. Nie mogłam
go dotknąć ani na niego chuchnąć.
:08:45
Myślałam, że to moja wina.
:08:48
- Po jakimś czasie wycofałam się.
- Nadal go kochasz?
:08:52
Nie myślę o tym,
ale powiedziałabym, że tak.
:08:58
- Ale teraz jesteś z Johnem.
- O ile można być z Johnem.