:55:04
- Ojciec kupił czy dostał bilety?
- Kupiłem je.
:55:08
Jakiś tydzień wcześniej.
:55:11
Czy ktoś o tym wiedział?
:55:14
Raczej nie.
:55:16
- Ktoś widział ojca przy kasie?
- Nie.
:55:19
Nikt nie widział tego zakupu?
:55:22
- A kwit?
- Nie mam.
:55:24
- Płacił ksiądz czekiem albo kartą?
- Gotówką.
:55:29
Jak zwykle.
:55:32
- Ksiądz dba o swych parafian?
- Bardzo.
:55:36
- I zrobiłby dla nich wszystko?
- Wszystko, co w mojej mocy.
:55:43
- Niczym dobry ojciec dla synów.
- Mniej więcej.
:55:49
A czy dobry ojciec nie chciałby
ich chronić przed karą?
:55:54
Także przed odpowiadaniem
za cudze grzechy.
:55:58
- Takie jak morderstwo?
- Właśnie.
:56:02
Dobrze zrozumiałem?
:56:05
Nikt nie wiedział, że idziecie
na mecz, nie widział was tam.
:56:09
Nie ma dowodu, że ksiądz
w ogóle kupił bilety.
:56:15
Owszem.
:56:16
Więc skąd mamy wiedzieć,
że byliście na tym meczu?
:56:23
Bo mówię to jako świadek
i jako ksiądz.
:56:28
A ksiądz nie mógłby kłamać,
prawda?
:56:32
Ksiądz, który ma końcówki biletów,
nie musiałby kłamać.
:56:37
Zawsze je zachowuję.
:56:43
Pokazać?
:56:50
Czemu ksiądz je zachowuje?
:56:53
Bo nigdy nie wiem,
kiedy będę potrzebował dowodu.
:56:59
- Czy ktoś panu nie wierzył?
- Dotąd nigdy.