:10:00
Psychiatra.
:10:01
Rozmawiałem raz z psychiatrą.
:10:03
Kiedy pojechaliśmy na północ
stanu...
:10:06
na ryby.
:10:08
Jelly, chodź!
:10:10
Muszę kończyć.
:10:12
Na razie.
:10:18
Źle pali.
:10:20
Tania benzyna.
Co zrobisz?
:10:22
- Trzymaj się.
- Dobra.
:10:31
"POWIEDZ CO CZUJESZ"
"POWIEDZ CO CHCESZ"
:10:38
Tylko neurotycy!
:10:40
W dzieciństwie musiałaś być
piękna.
:10:44
Spójrz na siebie teraz.
:10:46
Dzięki Bogu za Prozac.
:10:48
Spójrz na siebie teraz.
:10:55
Nie przyjedziecie? Przecież to mój ślub.
:10:58
Dla ciebie to szczególny dzień...
:11:01
ale ojciec i ja nie
możemy jeździć...
:11:03
na każdy twój ślub.
:11:05
Każdy? Ślub jest raz w życiu...
:11:08
Dobrze, mamo, dwa razy.
:11:10
Tato, nie przyjeżdżasz na mój ślub?
:11:13
W przyszłym tygodniu trzy
razy podpisuję książki.
:11:16
Nie mogę wkurzać
wielkich księgarni...
:11:19
bo moje książki wylądują
na dolnych półkach. Tacy są.
:11:22
Ludzie tak mówią.
:11:24
Barnes jest OK, ale
Nobles to mściwy kutas.
:11:26
Ben, nie wyrażaj się!
:11:28
Przepraszam.
:11:29
Osiem lat byłem sam.
:11:32
Wreszcie znalazłem kogoś, z kim
chcę spędzić resztę życia.
:11:35
Chociaż poznajcie ją przed ślubem.
:11:37
Będziecie jej rodziną.
:11:39
Powinna was wcześniej poznać.
:11:41
Jesteś wrogo nastawiony.
:11:43
Żartowałem.
:11:45
Porozmawiam z burmistrzem.
:11:47
Burmistrz tu jest?
:11:49
Co się dzieje?
:11:51
Nic, wszystko gra.
:11:53
Jak praktyka?
:11:54
Wspaniale. Mam ciekawych
pacjentów.
:11:56
Bardzo interesujących,
wręcz fascynujących.
:11:59
Tata ma pacjenta któremu się śni,
że sra pstrągami.