:26:01
Teraz myślę o żonie.
:26:03
Sheila, do diabła! Możesz
przestać paplać?
:26:05
Przepraszam.
:26:13
Doktorze Sobol.
:26:19
Mama?
:26:24
To ja.
:26:26
Pan Vitti pana prosi. Mam
szlafrok.
:26:30
Mam dla ciebie wieści, ty
pieprzony skurwysyński kutasie!
:26:35
Nic dla mnie nie zrobiłeś.
Wszystko minęło!
:26:38
Wciąż jestem do chrzanu!
Nic dla mnie nie zrobiłeś!
:26:40
Nic? Widziałem pana 5 minut!
:26:43
Czego pan się spodziewał?
:26:45
Nie jestem cudotwórcą.
Coś panu powiem.
:26:48
Nie lubię, kiedy ktoś
wpada do mojego pokoju...
:26:51
i porywa mnie w środku nocy!
:26:53
Mam rodzinę i swoje życie!
:26:55
I poważną praktykę!
:26:56
Dlatego nie mam czasu
na pańskie bzdety!
:27:00
Chyba trochę przesadziłem.
:27:05
Wczoraj nie mogłem się napalić.
:27:07
Pod względem seksualnym?
:27:09
Na mecz z Michigan.
:27:11
Jasne, że seksualnie! Co z tobą?!
:27:13
Chwileczkę!
:27:15
Przeleciał pan 2400 km
i wyciągnął mnie pan z łóżka...
:27:18
bo nie mógł się pan podniecić?!
:27:20
To dowód chęci zmiany życia.
:27:23
Na to można wziąć pigułkę.
:27:25
To oszustwo.
:27:26
Najpierw pigułki, potem pompka.
:27:28
Stawać musi naturalnie
albo w ogóle.
:27:31
To chyba słowa Marka Twaina?
:27:33
Pomożesz mi czy nie?
:27:36
Ja w to nie wierzę. No ale dobrze.
:27:40
Czy to już się zdarzało?
:27:42
Ze sflaczałym fiutem?
:27:44
Nie, nigdy.
A właściwie, raz. Wczoraj.
:27:48
I jeszcze raz.
:27:49
Więc dwa razy.
:27:50
Dodawaj. Dwa razy.
:27:52
I jeszcze raz po wielkim
żarciu, więc się nie liczy.
:27:56
Trzy lub cztery razy
to jeszcze nie powód...
:27:59
Osiem razy.