:13:00
- Przestań. Nie gram w te gierki.
- Mówię ci, nie rób tego.
:13:04
- Pomyśli sobie, że jej pragniesz.
- Ale ja jej pragnę.
:13:06
Wiem, ale jeśli ona tak myśli,
znajdzie sobie kogoś innego.
:13:10
Kogoś, kto nie będzie jej chciał?
:13:12
- Kogoś super.
- No tak, ja nie jestem super.
:13:14
Dokładnie. I dlatego właśnie
musisz odczekać kilka dni zanim do niej zadzwonisz.
:13:17
A jak już się z nią umówisz, zachowuj się tak,
jakbyś wyświadczał jej przysługę. Rozumiesz?
:13:21
Jakby ci wcale nie zależało,
czy się zgodzi, czy nie...
:13:23
bo przecież masz jeszcze te wszystkie
laseczki, które na ciebie czekają.
:13:25
- I to zrobi na niej wrażenie?
- Trafiłeś w sedno.
:13:30
Proszę nie regulować
swojego uniwersalnego tłumacza.
:13:32
To czego teraz doświadczamy,
to nie trudności techniczne.
:13:35
To zwykła ludzka rzecz.
Dla nas też nie ma to sensu.
:13:40
Zdaj się na mnie, kolego.
:13:42
Bądź cierpliwy.
Bądź mistrzem.
:13:45
Wiesz Jimmy,
przyszło mi na myśl...
:13:47
że nie widziałem cię z kobietą
od jakichś trzech lat.
:13:50
Racja. To dlatego, że zawsze
dzwoniłem do nich następnego ranka.
:14:07
Ogromne tereny łowieckie wielu stad.
:14:12
Popatrz na to.
:14:14
Samica znajduje zwierzęcą skórę,
która osłoni ją przed zimnem.
:14:18
Zbyt oczywiste.
:14:20
Jej stado uważa, że nie zapewni jej ono
wystarczającego ciepła podczas srogich zim.
:14:26
Zadaniem samicy
w początkowej fazie tańca godowego...
:14:29
jest oczekiwanie na moment,
gdy samiec się z nią skontaktuje.
:14:31
To wywołuje niepokój,
ale samica ufa mądrości i sile natury.
:14:36
- Co ty w nim właściwie widzisz?
- Zdaje się być miłym facetem.
:14:38
Na miłość boską,
przecież to księgowy.
:14:40
Jest słodki,
ale co ty zamierzasz robić z księgowym?
:14:46
Myślę, że powinnaś zadzwonić do Mike'a
i błagać, żeby do ciebie wrócił.
:14:49
Mike był boski.
:14:51
- I nie będę ci tego powatarzała.
- Nie da się temu zaprzeczyć.
:14:54
A pamiętasz Ed'a?
Ten to dopiero był wyluzowany.