:43:05
- Chryste!
- Boże, co to jest?
:43:08
Nic.
:43:09
Biedne maleństwo. Co oni ci tu robią?
:43:12
- Upadłam.
- To część terapii?
:43:14
Biedactwo. Wiem. Zabiorę cię do domu.
:43:19
- Wszyscy o ciebie pytają.
- Kto, na przykład?
:43:21
Pani Lefkowitz, sąsiadka z dołu.
Pamiętasz ją?
:43:24
- Ta co nic nie mówi?
- Przez 5 lat, ani słowa.
:43:26
Spotykam ją wczoraj na korytarzu,
a ona patrzy na mnie i mówi:
:43:29
Bogu dziękować, że pozbył się pan
tej dziewczyny. To było nic dobrego.
:43:35
- To nie jest śmieszne.
- Ależ bardzo.
:43:38
Nie. Obcy ludzie, którzy myślą, że ze mnie
nic dobrego. To nie śmieszne.
:43:41
Wszyscy się z tego śmiali.
:43:44
- Świetnie.
- Trzeba cię rozbawić.
:43:46
- Zabieram cię stąd.
- Co robisz?
:43:47
Zabieram cię daleko od tych świrów.
:43:50
Nie chcę wyjeżdżać...
Boże!
:43:56
Masz, zjedz trochę sera.
:43:59
- Z bułką.
:44:01
- Nie chcę chleba. Tyję.
:44:03
- Lepiej smakuje z chlebem.
- Nie chcę jeść chleba.
:44:06
Dobrze, to ja zjem.
Możesz mi ją przełamać?
:44:10
- Nie. O co ci chodzi?
- Przełam mi bułkę.
:44:17
Pierścionek.
:44:18
Tak.
:44:20
Co? Oświadczasz się?
:44:22
Tak.
:44:25
W centrum odwykowym.
:44:26
Nie, oświadczam ci się teraz.
Akurat jesteś tutaj.
:44:31
Tak, ale...
:44:33
Nie wiem. Wiesz...
"Jak cię poprosił o rękę?"
:44:36
- "Przyszedł w odwiedziny do kliniki i..."
:44:37
Nie jest to księżycowa noc na Maui...
:44:39
I gdzie weźmiemy ślub?
W pubie McSorley?
:44:42
Czemu nie? To dobra historia.
:44:43
Nie potrzebuję więcej historii.
Mam ich dość. Chciałabym mieć życie.
:44:51
Wydawało mi się,
że to ci właśnie ofiarowuję.