:22:02
Co?
:22:04
Nikt nie wydaje takich dźwięków.
:22:08
O tak...o tak...
:22:11
O Boże...
:22:13
Daj spokój, nikt nie
wydaje takich dźwięków.
:22:15
No nie wiem...
:22:21
- Tak?
- Paul?
:22:23
Muszę z tobą porozmawiać.
Muszę z tobą porozmawiać.
:22:26
- Nie możemy pogadać później?
- Teraz.
:22:32
- Co?
- Ja ma 17-letniego syna.
:22:37
Zapytam ją.
:22:38
Nie o tym mówię.
Muszę z tobą porozmawiać.
:22:40
Właściwie to jestem w
trakcie czegoś. Nie widać?
:22:43
Paul!
Natychmiast!
:22:45
I proszę pani.
W moim domu się nie pali.
:22:48
Dziękuję.
:22:52
No dobra Paul.
Co ty wyprawiasz?
:22:55
Załatwiam swoje własne interesy.
Tak jak i ty powinieneś to robić.
:22:57
To trochę trudno wykonalne, skoro taki
ostry seks odchodzi w pokoju dla gości.
:23:00
Byłem zapuszkowany przez 2,5 roku.
Co ja mam niby na to poradzić?
:23:03
- Idź do hotelu!
- To chciałem zrobić, ale powiedziałeś, że nie mogę.
:23:05
Powiedziałeś, że albo zostanę tu,
albo wracam do Sing-Sing.
:23:07
Paul, nie staram się cię ukarać,
ale ja jestem odpowiedzialny.
:23:10
Poza tym myślałem, że docenisz
smaczny posiłek domowy
:23:13
po tym jak tak długo
byłeś w więzieniu.
:23:15
To dlatego właśnie przez
ostatnie 850 nocy waliłem konia.
:23:19
Dla kurwa domowego żarcia...
:23:23
Dziewczyna musi iść.
:23:25
Dziewczyna?
Założę się, że jesteś zazdrosny.
:23:28
O tak, jestem bardzo...jestem co
...czy ja...o co mam być zazdrosny?
:23:30
Nie wiem. Ja nie
wszedłem do twojego pokoju.
:23:32
Nie uważamy, żeby było konieczne budzić sąsiadów,
za każdym razem jak uprawiamy seks.
:23:35
Może jakbyś był wystarczająco cicho, to udałby
ci się nie obudzić nawet swojej żony.
:23:38
Paul, to nie jest śmieszne.
:23:42
- Co to jest?
- Nie było mnie ponad 2 minuty i zaczęła beze mnie.
:23:45
Muszę iść.
:23:47
- To nie jest dobry początek, Paul.
- Dla mnie był dobry, dopóki nie zapukałeś do drzwi.
:23:55
- Proszę ciociu.
- O, dziękuję.
:23:59
I jeszcze raz przepraszam, że
musieliśmy was umieścić w hotelu.