:32:07
Czy mogę prosić colę?
:32:18
Proszę wejść!
:32:21
Powiedz Roberto,
że ja powiedziałem,
:32:23
że jedno ciastko przed obiadem może być...
:32:27
Zrozumiano?
:32:29
- Pan Banek.
- Pan Finch.
:32:32
- Jak leci?
- Jak się pan ma?
:32:35
- Wygląda pan na zdenerwowanego.
- No cóż...
:32:39
Niepotrzebnie.
Proszę usiąść.
:32:44
Jaka jest według ciebie najlepsza reklama?
:32:47
- Teraz czy w ogóle?
- W ogóle.
:32:50
Powiedziałbym, że taka jedna stara,
reklama wózków widłowych.
:32:53
- Pamiętasz? "Oferta ZREMBU zawsze na czasie..."
- Jasne, klasyka...
:32:57
Doyle Gipson.
:33:00
To, że powiedział, że jest ubezpieczony,
czyni tą sprawę zbyt prostą.
:33:03
Zawsze powtarzam swoim klientom,
żeby nigdy nic nikomu nie mówili,
:33:06
o sobie.
:33:09
Tak...
mamy tu stanową polisą ubezpieczeniową.
:33:11
...co daje mi jego
numer ubezpieczenia społecznego...
:33:14
...co daje mi...
:33:17
wszystko.
:33:19
...to ta z tymi małymi dziećmi.
- z małymi dziećmi...
:33:21
- Tak, tak.
- Tak sobie tam siedzą,
:33:24
te takie, jak to się mówi?
Indiańskie dzieci...
:33:27
I ten słodziutki mały murzynek,
:33:29
- "Jestem Tiger Woods".
- "Ja jestem Tiger Woods"?
:33:34
W takich przepychankach trzeba uważać
na to co może zrobić druga strona.
:33:37
Ale ja nie chcę nikogo zabijać.
:33:42
Ja tylko...
:33:44
nigdy nie robiłem...
:33:46
wcześniej tego typu rzeczy.
- O jaki typ rzeczy panu chodzi?
:33:49
Ja tylko chce odzyskać
swoje akta, wie pan?
:33:54
Odzyska pan swoje akta.
:33:57
Jak?
:33:57
Dokładnie?
:33:59
To jest tak jak z tą obrożą dla psa,