:43:02
Wielki McGloin...
prawie rozerwany przez dzieciaka.
:43:15
A siódmego dnia Pan odpoczął...
ale zanim to zrobił...
:43:19
...przykucnął na brzegu Anglii...
...i wypadła z niego... brązowa Irlandia.
:43:25
- Bez obrazy synu.
- Nie przejmuję się tym... Dorastałem tutaj.
:43:29
Wszystkiego co wiem o Irlandii,
dowiedziałem się od przybyszów stamtąd...
:43:33
A z której części tej zasranej
wyspy pochodzili twoi przodkowie...
:43:38
Powiedzieli mi, że z Carrey, ale...
ostatnim dowodem mojego pochodzenia był mój ojciec.
:43:44
Ja sam dorastałem wśród takich ludzi...
:43:47
Wszystko co tu widzisz należy do mnie.
Zdobyte takim, czy innym sposobem.
:43:51
Żebracy, chłopcy z gazetami, złodzieje,
czują się tu jak w raju...
:43:54
Sprzedawcy, zbiry, bussinesmani
lokujący tu swe pieniądze...
:43:57
...pedały, dziwki...
...czarnuchy i żółci...
:44:00
Każdy ma swoje miejsce...
każdy płaci, ponieważ...
:44:04
...tak staje się naprzeciw rosnącego napływu.
:44:08
- Prawda chłopcy?
- Tak, Bill.
:44:12
Przyłączcie się... służcie krajowi...
chodźcie do ochotniczej służby...
:44:16
Ochotnicy dostaną dodatkowo 50 dolarów.
:44:19
Potrzebujemy 30.000 ochotników i jesteśmy
gotowi zapłacić 677 dolarów za ochotnika.
:44:25
Proszę to przeczytać.
Dziękuję.
:44:28
Chcecie wypełnić listy?
Trzy solidne posiłki dziennie.
:44:33
Trzy posiłki.
Młody człowieku...
:44:34
Wypełnij listę i służ krajowi.
:44:37
Trzy solidne posiłki dziennie, panowie.
:44:39
Jeśli jesteście zainteresowani sugeruję abyście
to przeczytali i zaciągnęli się...
:44:41
Gdzie bym nie był
ludzie gadali o poborze.
:44:44
Teraz... mogłeś kupić sobie wyjazd za 300 dolarów...
Ale kto miał 300 dolarów?
:44:49
Dla nas to mogło być równie dobrze 3 miliony.
:44:52
Rekruci, byli zbyt przestraszeni,
żeby przyłączyć się do gangów, tak jak my.
:44:57
Poza tym, nie pójdziemy na wojnę
dopóki nikt nie ruszy Nowego Jorku...