:51:01
Czasami oczywiście...
miastowy gang schodził do nas.
:51:05
Schermerhorns byli jedną z najstarszych
rodzin w Nowym Yorku.
:51:08
Nie zajmowali się miastem,
ale ostrożnie słuchali co się w nim dzieje.
:51:12
Komisarz Brunt powiedział, ze chcieli by państwo,
zobaczyć jak wygląda edukacja w dzielnicy...
:51:17
- Jestem ciekawy, jak wygląda państwa opinia.
- Wszystko w porządku, poza bezpieczeństwem.
:51:22
Jestem pewna, że nic nam nie grozi
gdy jesteśmy w towarzystwie oficera.
:51:26
Ma pani rację.
:51:36
- Możemy kontynuować?
- Zostawiasz go tak?
:51:39
- Bezpieczny jak w banku.
- Jestem bardzo ciekawy.
:51:44
Czy ten mężczyzna jest pijany?
:51:45
O kurcze...
Jest pijany na śmierć, panienko.
:51:53
Dzień dobry, Mulraney.
:51:55
- Chłopaki?
- Jack?
:51:56
- Zwiedzanie Slumsów?
- Rozważanie inwestycji.
:52:00
Chciałbym przedstawić...
:52:01
Schermerhorns z piątej alei
nie muszą być mi przedstawiani, Jack.
:52:04
Pani Schermerhorn i córka...
:52:07
Ci panowie...
:52:08
Mr. Greely...
To przyjemność i zaszczyt.
:52:12
- Są tutejszymi inwestorami.
- Jestem William Cutting.
:52:15
Jak się pan miewa,
panie Cutting?
:52:19
Na tą chwilę bardzo dobrze.
A pani?
:52:23
Pomarańczowe perfumy.
Wspaniałe.
:52:26
Pan Cutting jest...
:52:27
To wielka przyjemność wszystkich
państwa tutaj spotkać...
:52:30
...zarządcą miejscowych pięciu części...
:52:33
- Panie Greely!
- Bardzo mi miło panie Cutting.
:52:35
Pięć części wita... witamy na ulicach...
i czujcie się bezpiecznie.
:52:40
Ja zadbam o bezpieczeństwo...
Dziękuję, Bill.
:52:44
Mulraney...
Do widzenia chłopaki.
:52:46
Nie chcę państwu pokazywać kryminalistów.
:52:48
- Wie kim jestem.
- W rzeczy samej, jest pan znany w tej części.
:52:53
Musze przyznać, że
nieźle sobie poradziłeś...
:52:56
- Nie wiedziałem , że tu przychodzą.
- Bardzo rzadko synu...
:52:59
Szczęśliwy Jack nigdy by ich nie przyprowadził,
gdybyśmy mu na to nie pozwolili.