1:35:01
- Nie będzie mnie tu.
- To świetnie!
1:35:04
Dostałeś tam pracę?
1:35:06
Tak. Z Dobelem, w telewizji.
1:35:11
To wspaniale.
Zwalisz ich tam z nóg.
1:35:14
Idioci, którzy są nieudacznikami w Nowym Jorku
jadą do L.A. i zostają milionerami.
1:35:19
Boże, w ten sposób jest o wiele lepiej.
1:35:22
To, jak żyliśmy, było nie w porządku.
1:35:25
Musiałeś znosić moją głupią
niemoc seksualną,
1:35:30
a ja cały czas się nienawidziłam.
1:35:34
To smutne, ale tak będzie lepiej.
1:35:39
Wiesz, co byłoby
dość romantyczne?
1:35:43
Gdybyśmy się pokochali
ostatni raz.
1:35:46
- Ze względu na stare czasy.
- Myślałem, że nie możesz.
1:35:50
Teraz jest inaczej.
Zmieniła się psychodynamika.
1:35:55
Kto wie?
Może będziemy mieli romans.
1:36:05
Zrobiłem to!
Przeciąłem wszystkie więzy.
1:36:09
Czuję się wolny i radosny.
1:36:11
Jakbym był w kosmosie.
1:36:14
Czuję się pewny siebie
i jestem optymistą,
1:36:17
ale jednocześnie
jakbym był żywcem pogrzebany. Nie wiem.
1:36:20
Jestem pewien, że w L.A.,
jak zaczniemy pracować...
1:36:23
A propos,
kupiłem walizki.
1:36:26
Coś nie tak?
Masz dziwny głos.
1:36:29
Gdzie? Teraz?
1:36:31
Chyba nie wiem, gdzie to jest.
Gdzie to jest?
1:36:36
W porządku. Trafię.
1:36:50
- Spóźniłeś się!
- Nie mogłeś znaleźć bardziej odludnego miejsca?
1:36:53
- Nikt cię nie śledził?
- Nie! Nikt mnie nie śledził.
1:36:56
- Nie uwierzysz, co powiedziała Amanda.
- Muszę ci coś wyjaśnić.