1:38:03
I zatrzymało mnie
dwóch policjantów.
1:38:07
Byli niezwykle złośliwi,
i od słowa do słowa zaczęło się.
1:38:12
Wygłosili parę opinii
i doszło do rękoczynów,
1:38:14
a ja też wygłosiłem parę opinii,
więc zaczęli być brutalni,
1:38:18
a następnie
zaczęli kpić z mojej religii,
1:38:24
co było w złym guście.
1:38:25
Religii? Przecież jesteś ateistą.
1:38:28
Tak, jestem ateistą, ale...
1:38:31
miałem im za złe fakt,
że dali mi do zrozumienia,
1:38:34
że Auschwitz
był w zasadzie parkiem rozrywki.
1:38:39
W każdym razie, trochę zakrwawiony
wróciłem do domu,
1:38:42
wziąłem jedną z wielu moich broni,
i wróciłem ich poszukać.
1:38:47
Nie mów, że ich zastrzeliłeś...
1:38:51
Nie mogłem znaleźć obydwu,
tylko jednego.
1:38:54
Los chciał, że dopadłem
tego bardziej świńskiego.
1:38:58
Poważnie?
1:39:00
W komicznym nastroju,
byłoby zabawnie,
1:39:05
gdybym strzelił mu w dupę,
ale było ciemno, a ja byłem zdenerwowany,
1:39:09
a po za tym,
czas zredukował moją celność.
1:39:14
Dobel!
1:39:18
Mój Boże!
1:39:20
Wiedziałem, że któregoś dnia
użyję swojego zestawu survival.
1:39:25
Minie trochę czasu
i wszystko przycichnie.
1:39:31
Boże. Dobel.
1:39:55
Nigdy się nie dowiedziałem,
czy historia Dobela była prawdziwa,
1:39:57
czy tylko opowiastką,
po to, bym wyjechał sam.